"Będę brał Cię... w aucie!"(*)

Art. 140 Kodeksu Wykroczeń "Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany" - ten przepis skierowany jest do par kochających się w zaparkowanym aucie.

W praktyce zazwyczaj kończy się na ustnej naganie od policjantów. Nie brakuje też ograniczeń dla aktów miłosnych w jadącym samochodzie - art. 86 § 1 Kodeksu Wykroczeń brzmi: "Kto, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny".

Do tej pory, w Polsce nie zdarzyło się, by policjanci ukarali mandatem osoby uprawiające seks podczas jazdy. Jednak nie oznacza to, że amatorów silnych wrażeń nie brakuje...

Pięćdziesiąt procent ludzi na całym świecie uprawia seks w samochodzie. Polacy nie są w tyle.

Reklama

Na 100 ankietowanych, szczerze przyznało się do tego 21 osób, a w tym aż 18 kobiet! 63 osoby odpowiedziały, że nie uprawiały seksu w jadącym samochodzie, ale w zaparkowanym jak najbardziej.

Tylko 16 osób stwierdziło w ankiecie, że nigdy tego nie robiło i nie ma na to ochoty. Co najciekawsze, dominuje pogląd, że najlepszy seks to taki, który odbywa się podczas szybkiej jazdy autostradą.

Grupa Polaków uprawiająca seks w samochodzie wciąż rośnie. Według ekspertów seks samochodowy jest domeną młodych ludzi, a najczęściej tych, którzy nie mają własnego, spokojnego miejsca. Nie brakuje jednak par, które lubią eksperymentować, chętnie dodając do igraszek miłosnych przeróżne erotyczne zabawki.

Według Unimilu do najbardziej popularnych zaliczają się... Ale o tym jakie erotyczne zabawki są najbardziej popularne przeczytasz TUTAJ.

(* - cytat z piosenki: Sokół & Pono pt. "W aucie").

Dowiedz się więcej na temat: seks
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy