Bardzo nietypowy pościg

Policjanci z Wałbrzycha przez kilkanaście minut ścigali wczoraj ulicami miasta fiata 126p.

Po zatrzymaniu auta okazało się, że prowadził je 12-letni chłopiec.

Nastolatek siadł za kółkiem, ponieważ poprosił go o to ojciec, który wraz z kolegą zajęli tylne siedzenie. Jak potem tłumaczyli zdumionym policjantom, brali udział w zakrapianej imprezie i żaden z nich nie chciał później prowadzić auta pod wpływem alkoholu.

Ojcu nastolatka przypomniało się jednak, że "chłopak nieźle sobie radzi za kółkiem". Faktycznie. Policjantom zajęło kilkanaście minut zanim w końcu zmusili młodego kierowcę do zatrzymania się. Teraz jego sprawą zajmie się sąd rodzinny. Pomysłowy ojciec i jego kolega trafili do aresztu.

Reklama
RMF/INTERIA
Dowiedz się więcej na temat: Fiata | policja | Auta | pościg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy