Awans Czachora. Hołek jedzie dalej

Krzysztof Hołowczyc i Jean-Marc Fortin dopiero o godz 02:20 czasu polskiego dotarli na biwak w Zouerat i zostali sklasyfikowani jako 139. załoga na szóstym etapie Rajdu Dakar. Powodem bardzo późnego przyjazdu na metę była awaria przedniego dyferencjału.

Triumatorem siódmego najdłuższego i niezwykle morderczego etapu Rajdu Dakar w kategorii motocykli został Francuz David Fretigne (Yamaha), który pokonłą próbę w czasie 9 godz. 16. min. 26 sek., drugi ze stratą 4 min. 31. sek. był Włoch Marc Coma (KTM) i wysunął się na prowadzenie klasyfikacji generalnej Rajdu Dakar. Trzeci na mecie ze stratą 5. min. 22.sek. stawił się dotychczasowy lider tabeli Francuz Cyril Despres (KTM).

Dobrze na trasie morderczego etapu poradził sobie kapitan Orlen Team Jacek Czachor, który na dzisjeszym odcinku specjalnym zajął 14. miesjce z czasem 10 godz. 19. min. 17 sek. i awansował na 12. miejsce w klasyfikacji łącznej. Kłopoty na trasie miał drugi z polskich motocyklistów Marek Dąbrowski, siódmy etap z zouerta do Tichit ukończył na 20. pozycji i spadł w klasyfikacji generalnej na 13. miejsce.

Z myślą o najdłuższym odcinku specjalnym Rajdu Dakar 2005 z Zouerat do Tichit liczącym łącznie 669 km. w tym, aż 660 km. odcinka specjalnego, organizatorzy zaplanowali wiele atrakcji. Trasa etapu była bardzo zróżnicowana: oprócz wyzwań nawigacyjnych, zawodnicy zmagali się m.in. z wielbłądzią trawą i łańcuchami wydm. Uczestnicy musieli zachować niezwykłą strożność, by nie popełnić żadnego błędu. Poza tym na koniec tego niewzykle morderczego etapu pojazdy będą odtransportowane na „zamknięty parking”, na który nie mają już wstępu ekipy techniczne. Będzie to, tym samym, początek etapów maratońskich tegorocznego Rajdu Dakar. Oprócz wyzwań związnych z wytyczoną trasą rajdowa karawna dodatkowo musiała zmagać się z niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi.

Reklama

Nad Saharą już w pierwszej części Osu rozpętała się burza piaskowa. Na trasie przez cały czas panowały bardzo złe warunki pogodowe, następnie spadł ulewny deszcz.

Kolejny mauretański dzień obfitował w wiele nieprzewidzianych wydarzeń, jeszcze przed pierwszym punktem kontrolnym (256. km) dzisiejszego etapu doszło do kilku poważniejszych wypadków.Luc Alphand (Mitsubishi) zakopał się na w piachu, Hiroshi Masuoka (Mitsubishi) uszkodził przednią część swojego Pajero Evo, tuż pod przednim lewym światłem samochodu, Bruno Saby (Volkswagen) również uszkodził przednią część Race Touarega. Największym pechowcem okazał się jednak Japończyk Kenjiro Shinozuka, (Nissan), zwycięzca Rajdu Dakar z 1997 roku, który wycofał się z tegorocznej edycji tej imprezy po wypadku na 120 kilometrze odcinka specjalnego siódmego etapu. Samochód japońskiego kierowcy wielokrotnie przekoziołkował przy dużej prędkości. Shinozuka wyszedł z wypadku bez szwanku, na bóle pleców i głowy uskarża się natomiast jego pilot Pacal Maimon. Kenjiro Shinozuka nie ukończył dwóch poprzednich edycji Dakaru. W 2004 roku zapalił się jego samochód, a w 2003 r miał bardzo ciężki wypadek, w którym doznał poważnych obrażeń czaszki i twarzy. Po sześciu etapach Shinozuka zajmował 11. miejsce w klasyfikacji Rajdu Dakar 2005, tracąc 25.37 do lidera, Francuza Bruno Saby'ego (Volkswagen).

Krzysztof Hołowczyc i Jean-Marc Fortin dopiero o godz 02:20 czasu polskiego dotarli na biwak w Zouerat i zostali sklasyfikowani jako 139. załoga na szóstym etapie. Powodem bardzo późnego przyjazdu na metę była awaria przedniego dyferencjału. W jej wyniku Mitsubishi Pajero załogi Orlen Team miało napęd tylko na tylną oś i wielokrotnie zakopywało się w piachu. Po przyjeździe na biwak mechanicy Ralliartu usunęli kolejną awarię w samochodzie Hołowczyca i polsko-belgijski duet wyruszył na trasę etapu z Zouerat do Tichit. W konsekwencji Hołowczyc został sklasyfikowany na 119. miejscu w klasyfikacji generalnej Rajdu Dakar. W związku z tym do dzisiejszej, trudnej próby załoga Orlen Team wystartowała dopiero o godzinie 13.44. W chwili obecnej jest jeszcze na trasie jej przyjazd na metę siódmego etapu spodziewany jest późno w nocy.

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: awaria | team | Orlen | Mitsubishi | jean | załoga | SEK | hołowczyc | Jean Marc | Krzysztof Hołowczyc | awans | Dakar | hołek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy