Anglia: dlaczego się opłaca?

Brytyjski rynek samochodów używanych jest hermetyczny i rządzi się własnymi prawami.

Niektóre samochody są tam znacznie tańsze niż ich odpowiedniki w Polsce. Kierowcy z Wysp o wiele mniej cenią np. skody, seaty czy auta francuskie.

Przy sprowadzaniu samochodu z Wielkiej Brytanii sztuka polega na tym, by koszt przystosowania auta do ruchu prawostronnego był niższy niż różnica w cenie między samochodem w Anglii a takim samym w Polsce.

Z drugiej strony na samej przeróbce oszczędzać nie wolno! W internecie nie brak ofert takich usług nawet za mniej niż 2,5 tys. zł. Z naszych kalkulacji wynika, że np. za przerobienie (części plus robocizna) Skody Octavii II czy Peugeota 406 trzeba zapłacić 8-10 tys. zł. Mimo to nadal samochód sprowadzony będzie tańszy o kilka tysięcy złotych od swojego odpowiednika pochodzącego z polskiego salonu.

Tylko czy uda się go zarejestrować?

tygodnik "Motor"
Dowiedz się więcej na temat: Anglia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy