Alonso przyjechał do Kubicy

Dobiega końca operacja kierowcy Formuły 1 Roberta Kubicy, który doznał poważnych złamań i ciężkiej kontuzji prawej dłoni w wypadku na trasie rajdu samochodowego Ronde di Andora w Ligurii - podała ANSA.

Nieznany jest jeszcze rezultat kilkugodzinnego zabiegu chirurgicznego, którego celem miało być między innymi przywrócenie funkcjonowania zmiażdżonej dłoni.

Do szpitala w miejscowości Pietra Ligure przyjechał przyjaciel polskiego kierowcy Formuły 1, Fernando Alonso z teamu Ferrari. "Trzymajmy kciuki za Roberta, gdyż to nie tylko wielki kierowca, ale i wspaniały człowiek" - napisał.

***

Kolega Roberta Kubicy z teamu Formuły 1 Lotus-Renault Witalij Pietrow oświadczył, że życzy mu jak najszybszego wyzdrowienia i powrotu za kierownicę. Rosjanin zapowiedział też, że odwiedzi swojego polskiego partnera, gdy tylko pozwolą na to lekarze.

"Życzę Robertowi jak najszybszego wyzdrowienia i powrotu za kierownicę. Jego doświadczenie i wiedza są bardzo potrzebne ekipie w czasie przygotowań do sezonu" - oznajmił rosyjski kierowca, którego cytuje agencja RIA-Nowosti.

"Jestem przekonany, że w F-1 zobaczymy jeszcze wiele wspaniałych wyścigów w jego wykonaniu. Zamierzam odwiedzieć go, gdy tylko pozwolą na to lekarze" - dodał Pietrow.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy