44 mln zł za drogę, której nie ma!

Prawie 44 mln zł odszkodowania plus odsetki żąda Budimex Dromex od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad za zerwanie kontraktu na budowę obwodnicy Augustowa.

Budowlańcy właśnie złożyli w sądzie pozew w tej sprawie.

Umowa została zerwana na początku roku, po protestach ekologów. Zieloni domagali się, by trasa nie przechodziła przez dolinę Rospudy, niezwykle cennej przyrodniczo; obrońcy środowiska przykuli się wówczas do drzew. Argumentowali, że obwodnica zniszczy te unikalne tereny.

Prowadzone od stycznia rozmowy stron dotyczące rekompensaty zakończyły się fiaskiem, dlatego Budimex Dromex w końcu zdecydował się na złożenie pozwu. Dyrekcja uważa jednak, że musiała wypowiedzieć umowę nie ze swojej winy.

Fakt, że musimy zrywać kontrakt, bo nie mamy podstawy prawnej, jest efektem błędnych decyzji nie Generalnej Dyrekcji, a innych instytucji - mówił w styczniu naszemu reporterowi Andrzej Maciejewski z GDDKiA. Chodzi o decyzję środowiskową, wydaną przez ministra środowiska Jana Szyszkę, którą unieważnił sąd. W efekcie trzeba było cofnąć pozwolenie na budowę.

Reklama
RMF/INTERIA
Dowiedz się więcej na temat: Budimex SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy