10 pkt karnych i 500 zł mandatu

Jestem kierowcą z 13 letnim stażem. Staram się śledzić zmiany w przepisach o ruchu drogowym. Jestem kierowcą, którego grzechem jest jazda poza zabudowanym z prędkością 120 km/godz. Natomiast przestrzegam wszystkie pozostałe przepisy.

Mam pytania do sytuacji przedstawiona jest na załączonym rysunku.

Jadę w terenie zabudowanym (50 km/godz) autem B. Jestem na terenie, gdzie obowiązuje znak B-25 "zakaz wyprzedania". Na swoim pasie przed sobą mam auto A, które w pewnym momencie zwalnia do 40 km/godz i zjeżdża na wyasfaltowany pas pobocza. Niestety pas pobocza jest tak wąski, że lewe koła tego auta toczą się po linii ciągłej rozdzielającej pasy. Dodam, że przed nami nie ma żadnych przejść i jest pusta ulica.

Co ja mogę zrobić w tym momencie?

Wariant A) Zwalniam do 40 i jadę za autem A.

Reklama

Wariant B) Jadę dalej swoim pasem. Chcąc nie zaczepić się lusterkami z autem A wjeżdżam lewymi kołami na podwójną linię ciągłą i jadę dalej swoim pasem.

Wybrałem wariant B. Za chwilę zatrzymuje mnie patrol drogówki i informując mnie, że nie zastosowałem się do znaku B-25 oraz przejechałem podwójną linię ciągłą. Ma mnie to kosztować 10 pkt karnych i 500 zł mandatu.

Kończy się obniżeniem o połowę punktów i zmniejszeniem wysokości mandatu. Zostałem ukarany za nie zastosowanie się do znaku B-25.

Na moje pytanie, czy gdyby w tym miejscu po pasie pobocza jechał ciągnik 30 km/godz, to czy też musiałbym jechać za nim pada odpowiedź, że nie. Myślałem, że jest to taka sama sytuacja.

Kogo i w jakiej sytuacji mogę "wyprzedzić" na tym odcinku drogi? Celowo piszę "wyprzedzić" w cudzysłowie, bo nie mam na myśli wyprzedzania kogokolwiek jadącego pasem jezdni, a jedynie pasem pobocza.

Czy gdyby na pasie pobocza stało jakieś auto i ruszyło tuż przed tym, zanim do niego dojadę, to również byłby manewr wyprzedzania, a nie omijania?

Proszę o wyjaśnienie mi tej sytuacji. Najlepiej będzie na stronach serwisu Motoryzacja. Nie czuje się pouczony przez Policję w temacie zachowania w tym miejscu, a raczej jak sponsor.

Sytuacja jest o tyle ważna dla mnie, że codziennie jeżdżę tym odcinkiem i widzę auta i ciągniki zjeżdżające na prawy pas (pobocza) w celu ustąpienia miejsca na drodze w przypadku, kiedy jadą poniżej 50km/godz.

Tyle list naszego Czytelnika. Czy został ukarany słusznie? Co sądzisz na ten temat?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mandat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy