10 lat "krokodylków". Są już także nieoznakowani!

Prawie 1,6 mln skontrolowanych ciężarówek, autokarów, busów i taksówek, 305 tys. decyzji o nałożeniu kary administracyjnej i 111 tys. zatrzymanych dowodów rejestracyjnych - to bilans dziesięciu lat działalności Inspekcji Transportu Drogowego.

Inspekcja powstała na mocy ustawy o transporcie drogowym z 2001 r. Powołanie ITD było jednym z wymogów przystąpienia do Unii Europejskiej.

Jak poinformował rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Alvin Gajadhur, szkolenie pierwszych kandydatów na inspektorów zaczęło się w marcu 2002 r., a pierwsze kontrole drogowe i w siedzibach przedsiębiorstw transportowych rozpoczęły się 1 października tego roku. Inspektorzy - ze względu na zielone mundury - szybko zyskali wśród kierowców przydomek "krokodylków".

Na początku w ITD pracowało 80 inspektorów. "Inspektorzy podczas codziennej pracy prowadzą kontrole pojazdów przewożących m.in. towary niebezpieczne, odpady, zwierzęta czy artykuły szybko psujące się. Sprawdzają stan techniczny, ale również koncentrują się na sprawdzeniu kondycji kierowców, czyli trzeźwości i czasu pracy. Dokładnie prześwietlane są wszystkie wymagane dokumenty przewozowe" - powiedział rzecznik.

Reklama

"Około 10 proc. wszystkich kontroli dotyczy ważenia ciężarówek - w ten sposób eliminujemy pojazdy niszczące nasze drogi. Kontrole przewozu osób to sprawdzanie autokarów, autobusów komunikacji miejskiej i podmiejskiej, busów oraz taksówek. Głównym celem naszych kontroli jest poprawa bezpieczeństwa na drogach i przestrzeganie zasad uczciwej konkurencji wśród przewoźników " - dodał.

Przez dziesięć lat inspektorzy skontrolowali prawie 1,6 mln pojazdów. Jak poinformował rzecznik, ok. 305 tys. kontroli zakończyło się wydaniem decyzji administracyjnej o nałożeniu kary na firmę przewozową. "Jednak obserwujemy znaczną poprawę. Dzięki naszym działaniom z roku na rok wzrastała świadomość przewoźników w zakresie przestrzegania przepisów. O ile w 2003 r. 37 proc. kontroli kończyło się karą, to w 2011 r. kary nałożono w wyniku 15 proc. kontroli" - wyjaśnił Gajadhur. Średnio co jedenasta kontrola skończyła się mandatem dla kierowcy, a stan ponad 111 tys. pojazdów ciężarowych i autobusów był tak zły, że inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny.

Od początku 2011 r. inspektorzy mogą także kontrolować samochody osobowe - o ile zachodzi uzasadnione podejrzenie, że kierowca jest pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Inspektorzy mogą również interweniować, kiedy kierowca w sposób rażący narusza przepisy ruchu drogowego lub zagraża swoim zachowaniem bezpieczeństwu na drodze.

Od połowy 2011 r. Inspekcja Transportu Drogowego przejęła nadzór nad fotoradarami i zaczęła budować system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym. Inspektorzy odpowiadają też za kontrolę tzw. e-myta, czyli sprawdzają, czy przewoźnicy płacą za przejazd po wybranych odcinkach płatnych dróg.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy