30 lat Mercedesa 190 (W201)

9 grudnia 1982 roku do gamy modeli Mercedes oficjalnie dołączył zupełnie nowy model - 190 (W 201). Baby-Benz, jak go wówczas nazwano, jako pierwszy korzystał z technologii, która znalazła później zastosowanie w większych limuzynach ze Stuttgartu.

Wraz z premierą "190" w Stuttgarcie narodziło się całkiem nowe pokolenie niewielkich limuzyn, konkurujących z przebojowym BMW serii 3. Z jednej strony Mercedes zaczął walczyć o młodszych klientów, z drugiej - wprowadził oszczędniejsze silniki i konstrukcję zawieszenia, które znalazły później zastosowanie w większych modelach (m.in. W124).

Prace nad nowym typoszeregiem - ukrytym pod pseudonimem "Ushido" - ruszyły w 1976 roku i w ciągu 6 lat pochłonęły około 2 mld marek. Na potrzeby "190" powstała nowa fabryka w Bremen, rozbudowano także zakład produkcji jednostek napędowych w Sindelfingen. Poza kilkudziesięcioma wykonanymi ręcznie prototypami niemieccy inżynierowie skonstruowali aż 70 (!) wersji nowego, wielowahaczowego zawieszenia tylnego, w którym każde koło prowadzone było za pośrednictwem pięciu osobnych drążków. Ostateczna decyzja o produkcji samochodu zapadła w czerwcu 1978 r.

Reklama

Zaprojektowane przez Bruno Sacco nadwozie W201 wykorzystywało doświadczenia zdobyte w trakcie projektowania klasy S (W126) z 1979 roku. Wygładzone linie, zderzaki z tworzywa i dodatkowe osłony pozwoliły na osiągnięcie niewielkiego współczynnika oporu powietrza 0,33.

"190" była o 30,5 cm krótsza, o 10,8 cm węższa i o 5,5 cm niższa od ówczesnego W123 (dł./szer./wys.: 444,8/167,9/138,9 cm). Zastosowanie stali o wysokiej wytrzymałości pozwoliło osiągnąć masę auta na poziomie 1,2 t. Dla porównania, "200" ważyła co najmniej 1360 kg.

W chwili debiutu Mercedes 190 oferowany był z 4-cylindrowymi jednostkami benzynowymi o mocy 90 i 122 KM (wersje 190 i 190 E, mocniejsza z mechanicznym wtryskiem Bosch). Rok później do oferty dołączył napędzany silnikiem wysokoprężnym model 190 D (72 KM), a w 1985 roku - benzynowa jednostka 2.6 R6 (166 KM) oraz 5-cylindrowy diesel 2.5 (90 KM). Później do oferty trafił też "benzyniak" o pojemności 2,3 litra (136 KM) oraz 2,5-litrowy turbodiesel (122 KM). Tego ostatniego najłatwiej było rozpoznać po dodatkowych wlotach powietrza na przednich błotnikach.

W 1984 roku zaprezentowano wariant 190 E 2.3-16, nastawiony nie na ekonomię, ale na osiągi. Czterocylindrowy silnik z modelu W123 z nową głowicą generował moc 185 KM. Model ten zapisał się w pamięci wspaniałym wyczynem na włoskim torze Nardo, gdzie ze średnią prędkością niemal 250 km/h pokonał 50000 km, bijąc tym samym trzy Rekordy Guinnessa. Ta właśnie odmiana wystartowała w maju 1984 roku w wyścigu na torze Nürburgring i rozpoczęła błyskotliwą karierę sportową "190".

Niemcy nie ustawali w pracach nad mocniejszymi wersjami. W 1988 roku na drogi wyjechał model 190 E 2.5-16 o mocy 204 KM, startujący również w grupie A w serii DTM. Później do sprzedaży trafiły jeszcze limitowane serie Evolution i Evolution II z agresywnym pakietem ospojlerowania, zbudowane na potrzeby uzyskania homologacji wyścigowej. Ta druga, zasilana 235-konnym silnikiem o pojemności 2,5 litra, zdolna była osiągnąć prędkość 250 km/h. Obok 3.2 AMG (254 KM) to dziś najbardziej poszukiwane przez kolekcjonerów wersje. 

"190" szybko zjednał sobie gusta klientów - w marcu 1988 roku Mercedes sprzedał milionowy egzemplarz modelu. Kilka miesięcy później poddano go faceliftingowi (tzw. szeroka listwa), a niedługo potem do oferty wprowadzono pakiet Sportline. W 1990 roku wycofano z oferty benzynowy model z zasilaniem gaźnikowym. Zastąpiła go wersja 190 E z 1,8-litrową jednostką o mocy 109 KM. W 1991 roku przeprowadzono ostatnią modyfikację modelu.

W sierpniu 1993 roku model 190 ustąpił miejsca pierwszej generacji Klasy C (W202). Do sprzedaży trafiły wówczas pożegnalne odmiany modelu w specjalnych kolorach. Przez 11 lat "190" znalazła 1 879 630 nabywców, z czego prawie połowę stanowili nowi klienci Mercedesa. 

msob

Mercedes W116 - 40 lat klasy S - NA LUZIE

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy