25 lat Infiniti

Ćwierć wieku temu zadebiutowały pierwsze auta dwóch japońskich marek premium - Lexusa i Infiniti. Druga z nich wciąż uchodzi w Polsce za egzotyczną.

Po wybuchu kryzysu paliwowego w latach 70. w USA zaczęła wzrastać sprzedaż aut z Kraju Kwitnącej Wiśni. Ceniono je nie tylko za niewygórowane zużycie paliwa, ale i za solidność oraz przystępne ceny. Na fali tej popularności już kilka lat później japońskie koncerny uruchomiły za oceanem swoje pierwsze fabryki - Honda w roku 1982, Nissan w 1983, a Toyota w 1984.

Ambicje Japończyków sięgały jednak znacznie dalej. W latach 80. wspomniane trzy firmy niemal jednocześnie przystąpiły do stworzenia w USA własnych marek premium, które miały konkurować z uznanymi producentami limuzyn - zarówno rodzimymi Cadillakiem i Lincolnem, jak również BMW i Mercedesem. Historia każdej z nich zaczyna się jak dobry kryminał.

Reklama

W 1985 roku Nissan powołał do życia tajną komórkę, której celem stało się stworzenie niemal od zera luksusowej marki samochodów. Badania zespołu polegały nie tylko na opracowaniu specyfikacji technicznej nowych modeli, ale i na stworzeniu wizerunku oraz oprawy związanej z zakupem auta. W tym celu wybrano kilka firm wiodących w obsłudze klienta premium, m.in. sieć hoteli Four Seasons i sklepów Nordstrom. Tu też szukali inspiracji projektanci nowych modeli. Wszystko odbywało się w wielkiej tajemnicy, w biurach po obu stronach Pacyfiku.

Narodziny Infiniti

Nazwa Infiniti (ang. nieskończoność) narodziła się w lipcu 1987 roku. Skąd pomysł na logo firmy? Według marketingowców dwie linie symbolizują autostradę, która prowadzi do niekończącego się rozwoju. Wtóruje mu świeża pisownia nazwy z czterema literami "i" (właściwa forma to "infinity").

Prace nad flagowym Infiniti Q45 rozpoczęto jesienią 1986 roku, a dwa lata później zaprezentowano wóz dealerom. Sprzedaż oficjalnie wystartowała 8 listopada 1989 r. w 51 punktach dealerskich na terenie USA. Początkowo oferta marki obejmowała tylko dwa modele - wspomniane Q45 oraz coupe M30. Niestety, pierwsze wyniki przyniosły głębokie rozczarowanie. Z perspektywy czasu wini się za to nietrafioną kampanię reklamową, promującą markę jako inspirowaną filozofią Zen i elementami natury. W przekazie zabrakło jednak zdjęć samochodów, toteż klienci nie ruszyli do salonów, by zobaczyć je osobiście.

Lepszą reklamę zapewniły nagrody i recenzje topowego Q45. Bazował on na japońskim Nissanie Presidencie ze skróconym rozstawem osi. Pod maską zamontowano najmocniejszy w klasie, 278-konny silnik V8 o pojemności 4,5 litra, oraz niespotykane u konkurencji elementy wyposażenia - cztery koła skrętne i aktywne zawieszenie. Konsolę środkową zdobił analogowy zegarek, który z czasem stał się jednym ze znaków rozpoznawczych aut Infiniti.

Tańsze coupe M30 okazało się rynkową porażką. Przestarzała konstrukcja zbudowana na bazie japońskiego Nissana Leoparda nie była w stanie podjąć konkurencji z zadomowioną na rynku Acurą Legend Coupe. Amerykanom nie przypadł do gustu szczególnie słaby silnik V6 o mocy 162 KM, który nie radził sobie z ważącym 1512 kg samochodem. W 1991 roku do oferty dołączyła otwarta wersja M30, ale już 2 lata później razem z coupe zaprzestano jej sprzedaży.

Brak wizji

W 1990 roku zadebiutował trzeci, najmniejszy model Infiniti - G20. Ten model akurat znamy wszyscy jako Nissana Primerę. Niewielkie wymiary stawiały G20 na równi z Mercedesem 190 i BMW serii 3. W ofercie zabrakło jednak mocniejszych silników; 140-konna jednostka o pojemności 2 litrów w połączeniu z automatyczną skrzynią nie mogła zapewnić satysfakcjonujących osiągów. 

Kolejne propozycje to stylowa limuzyna J30 z tylnym napędem, konkurująca z Lexusem GS 300, bazujący na europejskiej Maximie model I30, pozycjonowany jako rywal Lexusa ES 300, oraz SUV QX4, wywodzący się z Pathfindera. Infiniti jako jedna z pierwszych firm obok Jeepa i Land Rovera zaproponowała klientom luksusowe auto terenowe.

Po 10 latach produkcji roczna sprzedaż osiągnęła poziom 75 tys. aut, a Japończycy mieli na koncie wiele prestiżowych tytułów i wysokie miejsca w rankingach jakości J.D. Power. Niestety, pod koniec lat 90. utrwalił się wizerunek Infiniiti jako marki oferującej "przypudrowane" Nissany. W 2000 roku kierownictwo firmy zaprosiło do dyskusji przedstawicieli prasy motoryzacyjnej i mimo słabnącej sprzedaż zdecydowało się na rozwój nowej gamy aut. Symbolem odrodzenia Infiniti zostało G35, bazujące na japońskim Skyline'ie, w 2003 r. nagrodzone tytułem samochodu roku czasopisma "Motor Trend".

W nowe tysiąclecie Infiniti wprowadził Carlos Ghosn, który został szefem Nissana po przejęciu firmy przez Renault. To on na nowo zdefiniował wizerunek marki jako producenta dynamicznych limuzyn. Po G35 na rynku zadebiutował M45, który również zebrał pochlebne recenzje. Rynkowym strzałem w dziesiątkę okazał crossover FX, zaprezentowany w styczniu 2003 r. W tym samym roku sprzedaż Infiniti po raz pierwszy sięgnęła sześciu cyfr - sprzedano 119 tys. aut, o 35% więcej niż w 2002 roku. Kilka miesięcy później firma świętowała wyprodukowanie milionowego egzemplarza.

W kolejnych latach do oferty dołączył mniejszy crossover EX, a także nowe generacje modeli G, FX i M. Ta ostatnia jako pierwsza w historii marki otrzymała napęd hybrydowy oraz silnik Diesla, który trafił również do FX-a. 

Japończycy próbowali zadomowić się też na nowych rynkach - swoje przedstawicielstwa utworzyli m.in. w Korei Południowej, Rosji, Chinach oraz kolejnych krajach Europy. W rodzimej Japonii wybrane modele Infiniti występują jako Nissany. 

Kolejne rozdanie

Dzisiaj Infiniti na najważniejszym dla siebie rynku północnoamerykańskim pozostaje w tyle za japońską konkurencją - w 2012 roku firma sprzedała tam 119 tys. aut wobec 244 tys. Lexusów i 156 tys. samochodów Acury. W pozostałych krajach marka zajmuje niszowe pozycje. Japończycy chcą, by w 2016 roku jej światowa sprzedaż przekroczyła barierę 500 tys. sztuk (2012 r.: 173 tys.). Receptą na wzrosty mają być nowe modele, oferowane pod nowymi nazwami. Pierwszym z nich jest Q50, który zastąpił sedana G. W 2015 roku na rynku pojawi się pierwszy kompaktowy hatchback Infiniti - Q30, konkurujący z Audi A3 i Mercedesem klasy A. Jego produkcją zajmą się zakłady Nissana w Wielkiej Brytanii.

msob

Używane Infiniti FX (2003-2008) - OPINIE

Infiniti Q50 w Polsce od 144 000 złotych - CENNIK

Infiniti M35h GT Premium - TEST

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy