Nowa moda w klasie średniej. Chciałbyś takie auto?

Moda na posiadanie samochodowych klasyków zatacza coraz szersze kręgi. Na tego typu pojazdy decydują się już nie tylko kolekcjonerzy czy zrzeszeni w fanklubach miłośnicy konkretnych marek.

Możliwość pochwalenia się przed znajomymi motoryzacyjną perełką sprawia, że na zakup wiekowego samochodu decyduje się dziś wielu przedstawicieli klasy średniej. Utrzymanie takich aut, oprócz tego, że wymaga ciągłych nakładów finansowych, ma jednak pewne wady. Jedną z poważniejszych jest brak możliwości poruszania się nimi na co dzień.

Na zachodzie Europy coraz prężniej rozwija się jednak nowa gałąź motoryzacji polegająca na dostosowywaniu wiekowych pojazdów do współczesnych standardów. Za możliwość cieszenia oka klasycznym designem w połączeniu "luksusami" oferowanymi przez dzisiejsze auta, klienci są w stanie słono zapłacić...

Reklama

Jedną z firm oferujących tego rodzaju usługi jest brytyjska Classic Motor Cars. Założony w 1993 roku Bridgnorth warsztat specjalizuje się w naprawach i odbudowie angielskich klasyków. Ostatnio Brytyjczycy wpadli na nowy pomysł. Przy współpracy z Jaguarem zdecydowali się wypuścić na rynek limitowaną serię dostosowanych do dzisiejszych standardów Jaguarów Mark 2.

Współczesne wcielenie kultowego modelu Mk 2 zaprezentowano w sierpniu ubiegłego roku, przy okazji uroczystego otwarcia nowej siedziby firmy. Za dostosowanie wyglądu klasycznego auta do dzisiejszych wymagań homologacyjnych odpowiadał sam Ian Callum - szef działu projektowania Jaguara.

Plany Classic Motor Cars zakładają zbudowanie dwunastu egzemplarzy modelu Mk2. Karoserie każdego z aut budowane będą od podstaw w oparciu o oryginalne elementy blacharskie sygnowane przez Jaguara. Te, których nie da się już kupić, wykonane zostaną ręcznie przez wykwalifikowanych rzemieślników.

W zależności od życzenia nabywcy auto może zostać przystosowane do ruchu lewo lub prawostronnego. Na liście opcji znajdą się m.in. takie dodatki, jak: Wspomaganie kierownicy, klimatyzacja czy elektrycznie sterowane szyby. Każdy z samochodów otrzyma również zupełnie współczesny układ napędowy (do wyboru są ręczne lub automatyczne przekładnie), zawieszenie czy układ hamulcowy.

Warto dodać, że przed określeniem dokładnej specyfikacji każdy klient odbędzie szereg spotkań z  Ian’em Callum’em, który pomoże mu skonfigurować auto wg osobistych preferencji.

Cena? Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy