Mercedes klasy S W126 ma już 40 lat

Jeśli jesteście wyznawcami religii, której dogmat zawrzeć można w stwierdzeniu "bez gwiazdy nie ma jazdy" spieszymy przypomnieć, że mija właśnie 40 lat od debiutu jednego z najbardziej pożądanych pojazdów w historii Mercedesa.

W 1979 roku, na Międzynarodowym Salonie Motoryzacyjnym IAA we Frankfurcie, zadebiutował pojazd, który na nowo zdefiniował pojęcie luksusu w motoryzacji - mija właśnie równe czterdzieści lat od debiutu Mercedesa klasy S typoszeregu W126.

Samochód projektowano w dobie szalejącego kryzysu naftowego, więc konstruktorzy dołożyli wszelkich starań, by zoptymalizować projekt pod kątem masy i właściwości aerodynamicznych. Prawdziwa rewolucja dotyczyła zwłaszcza tych drugich - auto legitymowało się współczynnikiem oporu powietrza Cd = 0,36. Dla porównania poprzednik - W116 cechował się wynikiem Cd = 0,41.

Reklama

W trosce o zużycie paliwa podstawowe odmiany otrzymały rzędowe, sześciocylindrowe silniki o pojemnościach od 2,6 do 3,0 l. W ofercie były również motory V8 (4,2 l/5,0 l/5,5 l), z których najmocniejszy rozwijał moc 300 KM i zapewniał przyspieszenie do 100 km/h w mniej niż 7 s!

Mercedes - wzorem poprzednika - zdecydował się również zaoferować W126 z silnikami wysokoprężnymi. Pod maskę prestiżowej limuzyny trafiły rzędowe, pięcio (OM617 - 121 KM) i sześciocylindrowe (OM603 136-150 KM) silniki z turbodoładowaniem oferowane w Kanadzie i USA. 

Prace projektowe nad karoserią trwały aż 8 lat. Priorytetem było zapewnienie maksymalnego poziomu ochrony pasażerów. Było to pierwsze auto Mercedesa projektowane z uwzględnieniem najpopularniejszego scenariusza wypadku drogowego - asymetrycznego zderzenia czołowego (z tzw. offsetem, czyli przesunięciem).

Mimo że samochód ważył mniej od poprzednika, strefy kontrolowanego zgniotu pozwalały uniknąć deformacji przestrzeni pasażerskiej w wypadkach przy prędkości nawet 55 km/h. Była to również pierwsza klasa S z "pełnymi", nowoczesnymi zderzakami. W126 było ponadto pierwszym samochodem na świecie oferowanym z poduszką powietrzną kierowcy (od 1981 roku), napinaczami pasów bezpieczeństwa dostępnymi także dla pasażerów, czy poduszką pasażera (od 1988 roku).

W126 była też pionierem w dziedzinie bezpieczeństwa czynnego (jako pierwszy samochód na świecie standardowo wyposażono ją w układ ABS) i ochrony środowiska. W początkowym okresie samochód można było zamówić z opcjonalnym trójdrożnym katalizatorem. Układ oczyszczania spalin z pomocą konwertera katalitycznego stał się standardem we wszystkich pojazdach niemieckiej marki już we wrześniu 1986.

W126 okazał się prawdziwym sprzedażowym hitem. Między 1979 a 1991 rokiem do nabywców trafiło aż 818 036 egzemplarzy wersji sedan (w tym "long") i 70 060 coupe (typoszereg C126). Największą popularnością cieszyła się limuzyna z rzędowym silnikiem M110 o pojemności 2,8 l. Produkowana w latach 1979-1985 odmiana 280 SE znalazła blisko 140 tys. nabywców. Dla porównania, całkowita produkcja poprzednika - Mercedesa Sonderklasse W116 - zamknęła się wynikiem 473 035 sztuk.

PR


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy