Czterokrotnie przekroczył prędkość. Zatrzymał go policjant na rowerze!

Brytyjczycy szykują się do jednej z największych lokalnych imprez skupiających miłośników klasycznej motoryzacji - Konkursu Elegancji w Hampton Court Palace w East Molesey.

Chociaż słynny zlot odbędzie się dopiero w pierwszych dniach września, organizatorzy już dziś zapowiadają szereg atrakcji. Jedną z nich będzie możliwość zobaczenia na własne oczy samochodu, który na dobre zapisał się w historii motoryzacji - czterokołowego Arnolda-Benza z 1895 roku. To pierwszy na świecie automobil, którego kierowca ukarany został mandatem za przekroczenie prędkości!

Zatrzymany pechowiec - Walter Arnold - był jedną z pierwszych osób, które otrzymały licencję na sprzedaż pojazdu stworzonego przez Daimlera. Niemiecki wóz oferowany był na Wyspach pod marką Arnold-Benz.

Reklama

Pierwszy mandat za przekroczenie prędkości wystawiono w styczniu 1896 roku w brytyjskim Paddock Green w Kent. O wydarzeniu rozpisywały się lokalne gazety. Kierowca aż czterokrotnie(!) przekroczył obowiązujące w owym czasie limity, gnając z zawrotną prędkością 8 mph (13 km/h). Walter zatrzymany został przez policjanta, który ruszył w pościg za piratem drogowym na rowerze. Lekkomyślnego kierowcę ukarano mandatem w wysokości 1 szylinga (12 pensów).

W Wielkiej Brytanii obowiązywała wówczas słynna ustawa o czerwonej fladze. Wprowadzone w 1865 roku prawo początkowo zakazywało poruszania się omnibusów parowych bez biegnącego przed nimi (w odległości ok. 55 metrów) człowieka z czerwoną flagą lub latarnią. Jego zadaniem było ostrzeganie przechodniów przed pojazdem mechanicznym. W praktyce oznaczało to wprowadzenie ograniczenia prędkości do 2 mil na godzinę w obszarze zabudowanym i 4 mil na godzinę poza nim.

Pierwotnie ustawę wprowadzono pod silnym naciskiem właścicieli powozów konnych. Obawiali się oni rosnącej konkurencji w postaci szybkich omnibusów parowych, które zdolne były poruszać się z prędkościami blisko 30 km/h. W późniejszym czasie prawo dotyczyło również, debiutujących na brytyjskich drogach, samochodów z napędem spalinowym.

Warto dodać, że - m.in. w związku z mandatem wystawionym Walterowi Arnoldowi - jeszcze w 1896 roku roku zniesiono słynną "Red Flag Act". Zniknął wówczas obowiązek wysyłania przed pojazdem mechanicznym piechura z czerwoną flagą, a dopuszczalna prędkość podniesiona została do 12 mil/h (22 km/h). Lokalnym władzom pozostawiono też "widełki" pozwalające swobodnie określać limity prędkości w zakresie od 8 (13 km/h) do 16 mil/h (26 km/h).

Trzeba przyznać, że chociaż mandat - jak na ówczesne standardy - nie był mały, Arnold i tak mówić może o sporym szczęściu. Gdy, w 1899 roku nowojorski taksówkarz Jacob German przekroczył dopuszczalną prędkość (8 mil/h) o 4 mile/h, nie tylko otrzymał mandat, ale też trafił do więzienia!

(PR)

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy