48 tys. zł za "gołe" blachy. Chętnych nie brakuje!

Pamiętacie pożądanego przez klientów FSO francuskiego diesla o pojemności 1,9 l? Złośliwi twierdzili, że przeżyje on trzy karoserie...

Problem postępującej w mgnieniu oka korozji doskonale znają też miłośnicy brytyjskiej motoryzacji. Rdza dziesiątkuje m.in. klasyczne Jaguary, Land Rovery i Mini. W przypadku tego ostatniego, sytuacje dodatkowo komplikuje fakt, że był to jeden z pierwszych na świecie samochodów "dla Kowalskiego" pozbawiony ramy. Właśnie za sprawą postępującej korozji samonośnego nadwozia pierwsze, wytwarzane do 1967 roku, egzemplarze praktycznie zniknęły z brytyjskich ulic.

W ubiegłym roku z pomocą entuzjastom Mini przyszła firma British Motor Heritage (BMH). Powstałe w 1975 roku przedsiębiorstwo od lat zajmuje się produkcją różnej maści podzespołów do brytyjskich klasyków. Zapotrzebowanie na części blacharskie do pierwszej serii Mini było tak ogromne, że BMW postanowiło stworzyć - oferowaną jako część zamienną - jej kompletną karoserię!

Reklama

Prototyp nadwozia pokazano już w 2016 roku. Jego małoseryjna budowa ruszyła w lutym ubiegłego roku. Firma planowała wówczas stworzenie 15 kompletnych karoserii, z których każda wyceniona został na 9 950 funtów (wliczając w to podatki). Przy obecnym kursie oznacza to kwotę ponad 48,5 tys. zł. W tym miejscu warto dodać, ze obejmuje ona jedynie "gołą", przygotowana do lakierowania, karoserię.

Do kosztów odbudowy trzeba więc doliczyć pracę lakiernika i przezbrojenie nadwozia! Jeśli cena wydaje się wam absurdalnie wysoka spieszymy dodać, że liczba chętnych na taki zakup zdecydowanie przekroczyła oczekiwania producenta. Po karoserię do pierwszego Mini czekać trzeba w długiej kolejce. 

Projekt British Motor Heritage nie jest idealną kopią pierwszej serii. Firma zrezygnowała z części (niewidocznych) rozwiązań konstrukcyjnych (np. sposób mocowania przedniej grodzi, czy otwory w grodzi tylnej), których odtworzenie - przekreślałoby projekt z finansowego punktu widzenia. Z zewnątrz oferowana przez producenta karoseria nie różni się jednak od oryginału, co oznacza, że przezbrojenie auta wykonać można na zasadzie "plug&play". Jej atutem jest również - zdecydowanie lepsze niż w oryginale - zabezpieczenie antykorozyjne.

Mini to nie jedyna marka, do której w BMH zamówić można kompletną, nową karoserię. Od 1975 roku brytyjski producent zbudował już przeszło 6 tys. kompletnych(!) nadwozi do takich modeli, jak: MGB, MGR V8, MG Midget, Austin Healey Sprite, Triumph TR6 oraz... Mini Clubman. W ofercie firmy znajdują się też setki poszczególnych elementów blacharskich do każdego z wymienionych aut.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy