Warsaw Motorcycle Show 2019 - Imponujący początek sezonu

Pierwsze oznaki wiosny zachęciły motocyklistów do wyciągnięcia swoich maszyn z garaży, stąd nie może dziwić wysoka frekwencja już pierwszego dnia Warsaw Motorcycles Show w podwarszawskim Nadarzynie. Tegoroczna edycja motocyklowych targów stanowi imponujący początek sezonu jednośladowego w Polsce.

Bez wątpienia największe stoisko zaprezentowała Yamaha, co w sumie nie powinno być zaskoczeniem dla fanów motocykli. W zeszłym roku właśnie Yamaha sprzedała najwięcej jednośladów nad Wisłą. Pozycja lidera zobowiązuje, więc w Nadarzynie japoński producent pokazał kilka nowości, w tym zmodernizowaną R125.

Ogromnym zainteresowaniem cieszył się również Niken, czyli trójkołowa maszyna dla posiadaczy prawa jazdy kategorii B (ale nie tylko). Ubiegłoroczna nowelizacja przepisów zezwoliła kierowcom pojazdów dwuśladowych przesiąść się na pojazdy zostawiające za sobą trzy ślady, co potencjalnie zwiększyło krąg osób zainteresowanych zakupem wspomnianej Yamahy Niken, ale tez Piaggio MP3, Peugeot Metropolis, czy chociażby jeden z modeli Can-ama.

Reklama

W przypadku takich transferów nie ma ograniczenia w pojemności i mocy silnika, a jedyny warunek to liczba kół: muszą być trzy.

Drugim trendem zauważalnym podczas tegorocznych targów jest kwestia elektryfikacji jednośladów. Być może premier Morawiecki mówiąc przed laty o milionie pojazdów elektrycznych na naszych drogach miał na myśli właśnie motocykle, a nie samochody. W tym segmencie rynku motocyklowego oferta stale się poszerza, jednak na razie dominują modele miejskie, o zasięgach rzędu 40-60 kilometrów na jednym ładowaniu i bardzo przystępnych cenach (od 4000 złotych). Elektryczne skutery mogą być ciekawą alternatywą nie tylko dla samochodów, ale również dla komunikacji miejskiej.

Powrót na polski rynek celebrowała podczas Warsaw Motorcycles Show 2019 legendarna marka MV Augusta. Wielu innych importerów przywiozło do Nadarzyna jednośladowe nowości, a do tego wszystkiego dopasowali się również producenci odzieży oraz pozostałych akcesoriów motocyklowych. W trakcie tegorocznych targów zobaczyć można także wiele customowych motorów, pokazy jazdy w kuli śmierci, a nawet zadbać o swoją brodę u profesjonalnego golibrody. Jest w czym wybierać.

Warsaw Motorcycles Show potrwa do niedzieli. Lśniące jednośladowe cudeńka oglądać można codziennie w godzinach od 10 do 18, w podwarszawskim Nadarzynie. Ekspozycja naprawdę robi wrażenie.

MW


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy