Powrót do przeszłości na motocyklu WSK. Pijany Marty Mcfly spod Zamościa

W długi majowy weekend pewien 41-latek dokonał powrotu do przeszłości na motocyklu WSK. Pijany Marty Mcfly spod Zamościa miał blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie.

W czasach PRL-u motocykl należał obok roweru do jednego z podstawowych środków transportu a Polska myśl techniczna królowała na naszych drogach.

Jednoślady były obiektem marzeń niemal każdego obywatela a "WFM-ki", Ogary czy "WSK-ki" pozwalały dojechać do pracy czy oddalonego o kilka kilometrów sklepu na wsi (zwanego "GS-em"). Oczywiście zdarzały się nierzadko i przypadki, że jadący pod wpływem alkoholu jeździec uderzył w drzewo czy przydrożny płot.

Między innymi w związku z takimi sytuacjami popularny motocykl WSK (akronim od nazwy Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego "PZL Świdnik") był niemal powszechnie określany jako Wiejski Sprzęt Kaskaderski.

Reklama

I chociaż od zakończenia produkcji tych jednośladów minęło 37 lat, to jeszcze znaleźć można śmiałków, którzy ryzykują własne życie i zdrowie, aby podtrzymać tę tradycję.

W poniedziałek 2 maja, a więc dzień po suto zakrapianym niegdyś Święcie Pracy, w miejscowości Majdan Wielki kierujący motocyklem WSK stracił panowanie nad swoją maszyną i na prostym odcinku drogi przewrócił się na jezdnię.

Powrót do przeszłości na motocyklu WSK - miał 3,5 promila i jechał bez kasku

Do zdarzenia doszło około 21:00 a 41-letni mieszkaniec gminy Krasnobród pod Zamościem został przewieziony do szpitala. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że jadący bez kasku motocyklista miał niemal 3,5 promila alkoholu w organizmie.

Teraz 41-latek, który najwyraźniej niczym Marty Mcfly w filmie "Powrót do przyszłości" chciał podróżować w czasie, będzie miał sporo kłopotów, bo WSK, która zastępowała DeLoreana, nie była nieubezpieczona i nie posiadała ważnego badania technicznego.

Zamojscy policjanci na miejscu wypadku prowadzili czynności procesowe, wykonali oględziny pojazdu oraz zabezpieczyli ślady. Teraz trwają czynności wyjaśniają wszelkie okoliczności tego zdarzenia.

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: motocykle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy