Dlaczego nie da się prowadzić (bezpiecznie) i rozmawiać?

Aż o 23 razy wzrasta zagrożenie spowodowania wypadku, kiedy kierowca używa urządzeń elektronicznych podczas jazdy - przypominają eksperci i policja.

W Warszawie odbyła się debata poświęcona zagrożeniom wynikającym z używania urządzeń elektronicznych podczas kierowania samochodem.

Wiceprezes Stowarzyszenia Partnerstwo na Rzecz Bezpieczeństwa Drogowego Andrzej Grzegorczyk podkreśla, że natłok bodźców zewnętrznych oraz używanie telefonu podczas jazdy przerasta możliwości bezpiecznego kierowania samochodem. - Każda aktywność związana z obsługą telefonu, smartfonu czy innych urządzeń dekoncentruje kierowcę. Przede wszystkim prowadzący musi oderwać rękę od kierownicy i podczas rozmowy część swojej uwagi poświęca otrzymanej informacji. W efekcie jego koncentracja na prowadzeniu pojazdu spada - tłumaczy Andrzej Grzegorczyk.

Reklama

Ilona Butler z Instytutu Transportu Drogowego tłumaczy, że nie tylko rozmowa przez telefon może stwarzać zagrożenie podczas kierowania samochodem. Również nawigacja, która ma pomagać kierowcom czasem, w wyniku błędnych wskazówek powoduje rozproszenie uwagi kierujących, którzy zaczynają przestawiać urządzenie i tym samym tracą pełna kontrolę nad pojazdem.

Młodszy inspektor Dariusz Podleś z Komendy Głównej Policji podkreśla, że kierowcy, którzy rozmawiają przez telefon lub korzystają z innych urządzeń elektronicznych podczas jazdy tracą kontrolę nad pojazdem. Policjant wyjaśnia, że kierowcy którzy zostali złapani podczas na przykład pisania sms-a, nie wiedzą jaki mijali znak drogowy. Zdaniem inspektora Podleśa również zestaw głośnomówiący dekoncentruje kierowców, ponieważ uruchamiając urządzenie często odwracają uwagę od drogi i koncentrują się na rozmowie.

By zapobiegać tragediom na drodze z powodu używania urządzeń elektronicznych przez kierowców ważne są nie tylko kary nakładane przez policję, ale również edukacja - uważa David Melton z jednej z amerykańskich firm ubezpieczeniowych. Jak wyjaśnia, są dwa rozwiązania; pierwsze to zmiana przyzwyczajeń, tak żebyśmy przyjęli do wiadomości, że nie zawsze musimy być w stałym kontakcie ze światem, drugie wyjście to uczenie naszych dzieci, że nie wolno się niebezpiecznie zachowywać podczas prowadzenia samochodu. To właśnie rodzice są dla dzieci wzorem do naśladowania.

W Polsce za rozmawianie przez telefon podczas kierowania samochodem policja może ukarać kierowcę 5 punktami karnymi oraz mandatem. W ubiegłym roku zostało zatrzymanych ponad 72 tysiące kierowców, którzy korzystali z telefonów podczas jazdy.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy