Żydzi chcą bojkotu F1

Kolejna burza w światku Formuły 1. Tym razem wywołana przez wypowiedź Bernie'ego Ecclestone'a. Szef F1 pochwalił Hitlera, a teraz Światowy Kongres Żydowski domaga się jego dymisji.

Ecclestone w wywiadzie dla "Times'a" mówił między innymi, że "demokracja nie jest idealnym ustrojem". Chwalił do tego Adolfa Hitlera za jego umiejętność wpływania na ludzi.

Jego słowa wywołały efekt domina. Posypały się skargi, a w mediach zaczęło się roić od nieprzychylnych mu komentarzy. Najbardziej oburzone są ugrupowania żydowskie.

Ronald Lauder, szef Światowego Kongresu Żydowskiego (WJC) w oświadczeniu pisze, że Ecclestone nie jest godzien, by sprawować tak ważną funkcję i namawia teamy, kierowców i państwa do bojkotu szefa F1.

Reklama

Tymczasem Ecclestone skrajne emocje wzbudził nie po raz pierwszy. Kiedyś mówił o kobiecie jako o jednym ze sprzętów gospodarstwa domowego.

ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy