Znamy drugiego kierowcę Lotus-Renault. Rosjanin wylatuje z F1?

Zespół Lotus Renault GP poinformował, że w przyszłym sezonie drugim kierowcą obok Kimiego Raikkonena będzie Romain Grosjean.

Taka decyzja stawia pod znakiem zapytania przyszłość Witalija Pietrowa.

Grosjean w tym roku startował w wyścigach GP2, w serii tej zdobył tytuł mistrzowski. Jednocześnie pełnił rolę rezerwowego, trzeciego kierowcy w zespole Lotus Renault GP, a w dwóch ostatnich wyścigach sezonu uczestniczył w oficjalnych treningach.

Co zapewne nie było bez znaczenia, Francuz jest wspierany przez firmę Gravity, która zajmuje się wyszukiwaniem i prowadzeniem kariery młodych zdolnych kierowców. Firma ta należy do właściciela Lotusa, czyli Geni Capital, a jej prezesem jest prezes ekipy z Enstone, Eric Boullier...

Reklama

To już druga przygoda Grosjeana z zespołem z Enstone. W 2009 roku roku Francuz został kierowcą ekipy Renault zastępując wyrzuconego Nelsona Piqueta Jr. W siedmiu startach w barwach wstrząsanego aferą "crashgate" zespołu (Piquet ujawnił, że celowo rozbił swój bolid, by Alonso wygrał wyścig) nie zdobył punktu, a najlepszą pozycją na mecie okazała się trzynasta.

Decyzja o zatrudnieniu Grosjeana oznacza, że zespół Lotus Renault wymieni w tym roku obu kierowców. Przypomnijmy, że po wypadku Kubicę zastąpił Heidfeld, który wynikami nie zaimponował i w sierpniu został wymieniony na Bruno Sennę. Przez cały rok jeździł Pietrow, za którym stali potężni rosyjscy sponsorzy. Jego forma jednak również była przeciętna, zbliżona do formy Heidfelda.

W listopadzie, po zakończeniu sezonu, Pietrow udzielił w Rosji wywiadu, w którym mocno skrytykował swój zespół. Zarzuty Rosjanina dotyczyły braku rozwoju bolidu, błędnych strategii i wielu źle wykonanych postojów. Być może już wówczas Rosjanin zdawał sobie sprawę, że jego czas w zespole z Enstone dobiega końca.

Co dalej z Pietrowem? Wciąż ma ważny kontrakt z Lotusem Renault. Natomiast z nieoficjalnych informacji wynika, że w przyszłym roku może zasilić szeregi rosyjskiego zespołu Marussia GP, który powstał z przekształcenia Virgin Racing.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy