Wypadek na testach Formuły 1

Włoski kierowca Giancarlo Fisichella (Force India) uczestniczył w groźnie wyglądającym wypadku podczas testów Formuły 1 na słynnym torze Silverstone w Wielkiej Brytanii. Kierowcy nic się nie stało, ale bolid uległ zniszczeniu.

Włoski kierowca Giancarlo  Fisichella (Force India) uczestniczył w groźnie wyglądającym  wypadku podczas testów Formuły 1 na słynnym torze Silverstone w  Wielkiej Brytanii. Kierowcy nic się nie stało, ale bolid uległ  zniszczeniu.

Doświadczony zawodnik stracił panowanie nad samochodem w jednym z najszybszych zakrętów i wbił się w barierkę okalającą tor.

- Zaskoczyła mnie gwałtowna zmiana przyczepności podczas wchodzenia w zakręt. Nic mi się nie stało, ale mimo tego pojechałem do szpitala na badania. Bałem się o stan nadgarstków, ponieważ w trakcie uderzenia nie zdążyłem zdjąć rąk z kierownicy. Wszystko jest jednak w porządku - zapewnił Fisichella.

Robert Kubica (BMW Sauber) przejechał w środę 67 okrążeń i najszybsze pokonał w 1.20,982. Najlepszy czas jednego "kółka" uzyskał Fin Heikki Kovalainen (McLaren) - 1.20,015.

Reklama

Kubica sprawdzał miedzy innymi zachowania opon przed zbliżającym się wyścigiem o Grand Prix Wielkiej Brytanii. W czwartek za kierownicą BMW zasiądzie Nick Heidfeld i władze zespołu mają nadzieję, że jego testom będzie towarzyszyć lepsza pogoda niż w środę.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy