Wspaniały Vettel, dobry Kubica

Robert Kubica z teamu Renault rozpocznie z dziewiątej pozycji niedzielny wyścig o Grand Prix Australii, drugą eliminację mistrzostw świata Formuły 1. Z pole position na torze w Albert Park wystartuje Niemiec Sebastian Vettel z Red Bull-Renault.

Przed dwoma tygodniami podczas Grand Prix Bahrajnu Polak również był dziewiąty kwalifikacjach, a wyścig zakończył na 11. pozycji. - Myślę, że dzisiaj nie byliśmy w stanie nic więcej zrobić. Wciąż mamy kłopoty z podsterownością bolidu, który nie prowadził się w dzisiejszych warunkach zbyt łatwo, na dodatek przy niższej nieco temperaturze straciliśmy trochę na szybkości. Wydaje się, że właśnie pogoda będzie miała jutro bardzo duże znaczenie, choć w sumie mnie jest wszystko jedno czy będzie sucho, czy też mokro na torze. Liczę, że powalczę o punkty - powiedział Kubica.

Reklama

Tuż przed nim wystartuje siedmiokrotny mistrz świata Niemiec Michael Schumacher z Mercedes GP-Petronas, a także doświadczony Brazylijczyk Rubens Barrichello z Williams-Cosworth.

Na dodatek tuż za jego plecami znalazł się Niemiec Adrian Sutil z Force India-Mercedes, którego uderzenie w bolid Renault kosztowało Polaka utratę miejsca w czołówce podczas inaugurującej sezon GP Bahrajnu. Z kolei z 11. miejsca ruszy Lewis Hamilton z McLaren-Mercedes.

Brytyjczyk, mistrz świata z 2008 roku, miał problemy techniczne w drugiej części kwalifikacji i nie zdołał wyprzedzić Kubicy, który został w niej sklasyfikowany na dziesiątej pozycji, ostatniej premiowanej awansem do finałowego przejazdu. Hamilton nie dokończył ostatniej rundy pomiarowej i zjechał nieoczekiwanie do boksu.

- Nie byłem wystarczająco szybki. Miałem wrażenie, że robię wszystko jak najlepiej, ale nie mogłem więcej wycisnąć z opon. To wszystko był trochę niefortunne, ale wciąż liczę na dobry wyścig - powiedział 25-letni Hamilton.

Sobotnia rywalizacja o najlepsze pozycje startowe do Grand Prix Australii była popisem ekipy Red Bull-Renault, której kierowcy byli najlepsi w każdym etapie: w pierwszym najszybszy był Vettel, w drugim Webber, jednak ostatecznie walkę o pole position wygrał Niemiec, któremu udało się to po raz siódmy w karierze i drugi w tym sezonie.

- Wiem, że odebrałem trochę radości Markowi i australijskim kibicom, którzy go tutaj mocno dopingują. Ale z drugiej strony zrewanżowałem mu się za to, że on wyrwał mi rok temu pole position przed GP Niemiec. Można powiedzieć, że wyrównaliśmy rachunki. Jednak najważniejsze jest to, że bolidy naszego teamu tak dobrze się tu sprawują i że obaj ruszymy jutro z pierwszej linii - powiedział 22-letni Vettel.

Trzeci w kwalifikacjach był dwukrotny triumfator klasyfikacji mistrzostw świata kierowców (2005-06) Hiszpan Fernando Alonso z Ferrari, a czwarty broniący tytułu Brytyjczyk Jenson Button z McLaren-Mercedes.

W trzeciej linii staną bolidy prowadzone przez Brazylijczyka Felipe Massę z Ferrari oraz Niemca Nico Rosberga z Mercedes GP-Petronas, który nieznacznie w Q3 wyprzedził bardziej doświadczonego kolegę z zespołu - Schumachera.

W pierwszej części kwalifikacji fatalny błąd popełnił przy wyjeździe z wirażu drugi kierowca Renault Rosjanin Witalij Pietrow, który ostatecznie zajął 18. miejsce.

Miejsca w ostatnich trzech liniach startowych zajmą kierowcy ścigający się w barwach trzech najsłabszych ekip w stawce: w dziesiątej z Lotus-Cosworth, jedenastej Virgin-Cosworth i ostatniej Hispania Racing-Cosworth

Wyniki rywalizacji o pole position przed GP Australii:

1. linia

Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull-Renault) 1.23,919

Mark Webber (Australia/Red Bull-Renault) 1.24,035

2. linia

Fernando Alonso (Hiszpania/Ferrari) 1.24,111

Jenson Button (W.Brytania/McLaren-Mercedes) 1.24,675

3. linia

Felipe Massa (Brazylia/Ferrari) 1.24,837

Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes GP-Petronas) 1.24,884

4. linia

Michael Schumacher (Niemcy/Mercedes GP-Petronas) 1.24,927

Rubens Barrichello (Brazylia/Williams-Cosworth) 1.25,217

5. linia

Robert Kubica (Polska/Renault) 1.25,372

Adrian Sutil (Niemcy/Force India-Mercedes) 1.26,036

6. linia

Lewis Hamilton (W.Brytania/McLaren-Mercedes) 1.25,184

Sebastien Buemi (Szwajcaria/Toro Rosso-Ferrari) 1.25,638

7. linia

Vitantonio Liuzzi (Włochy/Force India-Mercedes) 1.25,743

Pedro de la Rosa (Hiszpania/Sauber-Ferrari) 1.25,747

8. linia

Nico Huelkenberg (Niemcy/Williams-Cosworth) 1.25,748

Kamui Kobayashi (Japonia/Sauber-Ferrari) 1.25,777

9. linia

Jaime Alguersuari (Hiszpania/Toro Rosso-Ferrari) 1.26,089

Witali Pietrow (Rosja/Renault) 1.26,471

10. linia

Heikki Kovalainen (Finlandia/Lotus-Cosworth) 1.28,797

Jarno Trulli (Włochy/Lotus-Cosworth) 1.29,111

11. linia

Timo Glock (Niemcy/Virgin-Cosworth) 1.29,592

Lucas di Grassi (Brazylia/Virgin-Cosworth) 1.30,185

12. linia

Bruno Senna (Brasilia/Hispania Racing-Cosworth) 1.30,526

Karun Chandhok (Indie/Hispania Racing-Cosworth) 1.30,613

CZYTAJ TAKŻE

Hamilton zatrzymany przez policję, bo palił gumy i jeździł bokiem

Zobacz zapis relacji na żywo

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy