Ulepszony R31 na Turcję

James Allison, dyrektor techniczny Lotus-Renault zapowiedział, że R31 otrzyma w Turcji kilka nowych elementów, którą mają zapewnić dobry wynik podczas Grand Prix tego kraju.

Zespół Roberta Kubicy, podobnie jak większość teamów, na zbliżające się GP Turcji szykuje kilka poprawek dla swojego bolidu.

"Tak jak wszystkie zespoły, przywieziemy do Turcji kilka technicznych usprawnień. Będzie nowe przednie skrzydło, pewne modyfikacje wokół nosa i wlotu powietrza oraz drobne zmiany dotyczące podłogi" - zdradza Alison

Ostatni wyścig o GP Chin, po dwóch pierwszych eliminacjach gdzie kierowcy Lotus-Renault kończyli rywalizację na podium, był dla zespołu nieco rozczarowujący. James Alison wspomina o tym między wierszami, chociaż generalnie jest zadowolony z tegorocznych osiągów stajni z Enstone. Brytyjczyk nadal uważa, że samochód i kierowcy są przygotowani na regularne miejsca w pierwszej dziesiątce.

Reklama

"Ogólnie jestem zadowolony, chociaż ostatni wyścig nie wyszedł nam najlepiej, więc liczymy, że w Stambule się poprawimy - podsumował Brytyjczyk, wyliczając największe atuty czarno-złotych aut Nicka HeidfeldaWitalija Pietrowa. - R31 jest wystarczająco szybki, aby znaleźć się w czołowej dziesiątce kwalifikacji, a to daje niezłe szanse w niedzielę. Poza tym auto jest łagodne dla opon, jest także mocniejsze w wyścigu niż w czasówce. Nie chcę kusić losu, ale do tej pory był też całkiem niezawodny" - podsumował dyrektor techniczny teamu Lotus-Renault.

Tor pod Stambułem jest bardzo podobny swoją charakterystyką, do dwóch ostatnich obiektów, gdzie rozgrywano tegoroczne GP - w Malezji i Chinach. Według Alisona to dobra charakterystyka.

"Istanbul Park to dosyć regularny tor, niezbyt odmienny od Malezji i Chin, więc liczę, że zdołamy kontynuować rywalizację na wysokim poziomie" - dodał.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy