Trwa walka o uratowanie teamu BMW-Sauber

Szwajcar Peter Sauber wciąż walczy o uratowanie stworzonego przez siebie teamu Formuły 1 - BMW-Sauber (wcześniej nazywał się Sauber-Petronas). Według prasy zainteresowane przejęciem większości udziałów w zespole jest konsorcjum z Indii.

Działania te Sauber prowadzi od ponad miesiąca, od momentu gdy koncern BMW ogłosił, że po zakończeniu tego sezonu mistrzostw świata wycofuje się z Formuły 1.

W poszukiwaniu nowych inwestorów szwajcarski biznesmen, właściciel 20 procent udziałów, udał się do Azji, gdzie przebywa od kilku dni. W sobotnim wydaniu jednej z największych gazet w Indiach pojawiły się informacje, że około 50 milionów dolarów gotowe zainwestować w zespół jest jedno z czołowych indyjskich konsorcjów.

Mówi się o kwocie 50 milionów euro, a w zamian szanse debiutu w Formule 1 miałby otrzymać młody szwajcarski kierowca Neel Jani, którego ojciec pochodzi z Indii. Dziennikarze powołują się jednak na bliżej nieokreślone źródła informacji, ale też nie podają nazwy konsorcjum.

Reklama

Sauber w tym tygodniu przebywał w Malezji, skąd pochodzi główny sponsor teamu firma Petronas, w której udziały ma malezyjski rząd. Ten ostatni bardzo chce wejść do Formuły 1, ale bardziej myśli o reaktywowaniu teamu Lotus, więc możliwym scenariuszem jest odkupienie od BMW 80 procent udziałów w BMW-Sauber i zmiana nazwy właśnie na Lotus.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy