Treningi przed GP Turcji: Vettel rozbił auto

Mistrz świata Formuły 1 Niemiec Sebastian Vettel z teamu Red Bull-Renault rozbił bolid pod koniec pierwszego treningu przed niedzielnym wyścigiem Formuły 1 o Grand Prix Turcji.

Najszybszy, w deszczu, był Hiszpan Fernando Alonso z Ferrari.

Na około pół godziny przed zakończeniem sesję treningową przerwano po tym, jak w bandę uderzył Vettel, który chwilę wcześniej wpadł w poślizg wychodząc z zakrętu numer osiem, najdłuższego wirażu w kalendarzu MŚ F1.

Niemiec wygrał dwa pierwsze wyścigi sezonu - GP Australii i GP Malezji, dzięki czemu prowadzi w klasyfikacji kierowców, wyprzedzając o 21 punktów Brytyjczyka Lewisa Hamiltona z McLaren-Mercedes, triumfatora ostatniego wyścigu o GP Chin.

Reklama

Przed południem na torze panowały trudne warunki atmosferyczne - padał ulewny deszcz przy bardzo niskiej temperaturze, z trudem przekraczającej dziesięć stopni Celsjusza. Dlatego większość kierowców ograniczyła się do pojedynczych wizyt na torze. Po nich szybko wracali do boksów, gdzie oczekiwali na poprawę pogody, ale bezskutecznie.

Najlepiej w tej sytuacji poradził sobie Alonso, dwukrotny mistrz świata (2005-06), uzyskując czas 1.38,670. Wyprzedził dwa bolidy Mercedesa prowadzone przez Niemców Nico Rosberga (o 1,402 s) i Michaela Schumachera (1,462 s). Tuż za nimi znaleźli się dwaj zawodnicy teamu Renault - Niemiec Nick Heidfeld (1,668 s) i Rosjanin Witalij Pietrow (1,731 s).

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy