To on wrócił wiarę!

Od czasów świetności Adama Małysza żaden ze sportowców tak skutecznie nie rozbudzał wiary w narodzie w to, że Polak potrafi, jak czyni to Robert Kubica. Wystarczyły dwa świetne starty w Grand Prix.

Wpływ Roberta na poprawę optymizmu w narodzie najlepiej odzwierciedla nasza ankieta. Zapytaliśmy Was w niej o to, kto będzie mistrzem świata Formuły 1 w sezonie 2008. Zobaczy wyniki ankiety! Aż 51 tys. internautów wskazało właśnie na Kubicę, mimo iż Robert startuje w BMW-Sauber i nie należy do teamu Ferrari, który to dysponuje najszybszymi bolidami. Tylko 28 tys. kibiców Formuły 1 wskazało na końcowy sukces w Grand Prix Kimiego Raikonnena.

Reklama

Wystarczyły zatem dwa świetne występy Polaka - w Grand Prix Malezji i ostatnio na torze Sakhir (Grand Prix Bahrajnu), by wszyscy zwariowali na punkcie Roberta. A co dopiero będzie się działo teraz, gdy karuzela F1 wkroczy do Europy! Już 27 kwietnia odbędzie się Grand Prix Hiszpanii na torze Catalunia w Barcelonie.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy