Szef Renault: Mistrzostwo? Powalczymy za rok

Bob Bell, szef zespołu Renault ostudził nadzieje fanów co do postawy teamu w najbliższym sezonie Formuły 1. "Realnym celem dla nas jest przygotowanie się do walki o mistrzostwo w 2011 roku" - zdradził portalowi autosport.com szef zespołu, którego liderem ma być Robert Kubica.

"Mamy realistyczne oczekiwania co do sezonu 2010" - przyznał Bell, twierdząc, że sukcesem byłoby miejsce na podium klasyfikacji konstruktorów.

Miniony rok był bardzo trudny dla Renault. Mechanikom nie udało się stworzyć szybkiego bolid i zespół zakończył sezon bez zwycięstwa. Na dodatek mocno wstrząsnął nim skandal z Flavio Briatore w roli głównej. Ówczesny szef ekipy został oskarżony o ustawienie ubiegłorocznego wyścigu w Singapurze i ukarany dożywotnim zakazem działalności w Formule 1. Efektem afery było m.in. zerwanie kontraktu sponsorskiego przez ING.

Reklama

Na początku grudnia zarząd francuskiego koncernu samochodowego Renault zdecydował się sprzedać zespół Formuły 1 mający swoją siedzibę w angielskim Enstone. Większościowy pakiet udziałów - 75 procent nabyła Firma Mangrove Capital Partners, która zajmuje się m.in. inwestycjami o dużym lub bardzo dużym stopniu ryzyka. Jednym z liczących się obszarów działania jest rynek paliwowy. Dotychczas Mangrove nie była bezpośrednio związana z żadnym teamem F1. Jej szefem jest Gerard Lopez, biznesmen z Luksemburga.

Według Bella ta transakcja wyjdzie na dobre zespołowi, który zyskał stabilne podstawy do dalszego rozwoju. "Zakończyło to obawy załogi i stworzyło bezpieczną bazę na przyszłość" - ocenił Bob Bell, według którego najważniejszym zadaniem na ten sezon jest rozpoczęcie realizacji długofalowej strategii powrotu na czele stawki.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy