Szef Mercedes GP: Sprytne rozwiązanie

Ross Brawn szef zespołu Mercedes GP uważa, że przedni wydech może być rewolucyjnym rozwiązaniem w nadchodzącym sezonie. Według Brytyjczyka, innowacja może mieć większy wpływ na układ sił, niż podwójny dyfuzor zastosowany dwa lata temu.

Przedni wydech jest pomysłem, który jako pierwszy pokazał światu zespół Roberta Kubicy - Lotus Renault. Końcówki wydechu w nowym bolidzie R31 wychodzą w dolnych partiach sekcji bocznych auta. Niektóre stajnie już ponoć próbowały zastosowania podobnej konstrukcji podczas ostatnich zimowych testów.

Dwa lata temu zespół Brawn GP (obecnie Mercedes GP) przed rozpoczęciem sezonu także zastosował innowacyjne rozwiązanie. Wówczas nowinką był podwójny dyfuzor - klucz do poważnego zwiększenia konkurencyjności auta, skopiowany w późniejszej części tamtego sezonu niemal przez wszystkich rywali. Ross Brawn w rozmowie z autosport.com powiedział, że korzyści płynące z przedniego wydechu mogą być nawet większe, niż z podwójnego dyfuzora.

Reklama

"To ważny obszar - może ważniejszy od dyfuzora w kwestii osiągów. Nic, zatem dziwnego, że wszystkie ekipy pracują już ze swoimi dostawcami silników, by jak najefektywniej wykorzystać energię płynącą z wydechu, ponieważ to nowa interesująca strefa rozwoju. Charakterystyką F1 jest poszerzanie granic i znajdowanie nowych rozwiązań. W przyszłości możemy odkryć coś, czego nie będziemy chcieli mieć w tym sporcie i wtedy zmienimy przepisy, by kontrolować sytuację. W 2013 roku zostanie tylko jedna rura wydechowa i wejdą silniki z turbodoładowaniem. Po raz kolejny wszystko się zmieni, ale to fascynujący obszar i wszystko jest zgodne z duchem F1" - wyjaśnił Ross Brawn.

W przeciwieństwie do podwójnego dyfuzora, rozwiązanie Lotus Renault nie wzbudza kontrowersji regulaminowych.

"Moim zdaniem naturą tego sportu jest to, iż inżynierowie zawsze starają się jak najefektywniej dla siebie interpretować przepisy. Naturalnie podwójny dyfuzor był jednym z przykładów takiego procederu. Co do wydechów, to nie wydaje mi się, by poszerzały one granice w znaczący sposób. Moim zdaniem to sprytne rozwiązanie, ale raczej nie wykorzystuje luk w przepisach, więc nie widzę w nim żadnych nadmiernych kontrowersji. W zeszłym tygodniu dokonano uściślenia listy dostępnych materiałów (z których można zbudować wydech - przyp. red) i jednej czy dwóch innych rzeczy, ale nie są one tak bardzo kontrowersyjne" - stwierdził Ross Brawn

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy