Sponsorzy nie opuszczają teamu Renault

Team Formuły 1 Renault, w którego barwach w 2010 roku ma startować Robert Kubica, zyskał w piątek zapewnienie ze strony dotychczasowych sponsorów, że dalej będą współpracować z francuskim zespołem, pomimo skandalu nazywanego potocznie "crash gate".

Już na wiosnę grupa finansowa ING - główny sponsor ekipy - ogłosiła, że w wyniku słabych wyników spółki związanych z ogólnoświatowym kryzysem gospodarczym zamierza po tym sezonie całkowicie wycofać się z Formuły 1. Ostatnie zawirowania i kara nałożona na Renault przez Międzynarodową Federację Samochodową (FIA) sprawiła, że z dalszego wspierania zrezygnował hiszpański ubezpieczyciel Mutua Madrilena.

Prawdopodobnie jednak w tym drugim przypadku faktyczne przyczyny są nieco inne, bowiem firma ta jest jednocześnie indywidualnym sponsorem Hiszpana Fernando Alonso, który od nowego roku będzie kierowcą Ferrari. Zarząd spółki zadeklarował kontynuowanie współpracy z dwukrotnym mistrzem świata (2005-06) i trudno wskazać powody, które mogłyby skłonić Hiszpanów do dalszego inwestowania we francuski team.

Reklama

W piątek oświadczenie o dalszym finansowaniu ekipy Renault wydała firma odzieżowa Pepe Jeans, której logo widnieje od dwóch lat na nosie bolidów i za głowami kierowców. Można w nim przeczytać o tym, że afera wywołana przez Brazylijczyka Nelsona Piqueta juniora nie zakłóci dotychczasowej współpracy.

Chociaż podobnych komunikatów dla prasy nie wydały rosyjski operator telefonii komórkowej Megafon i francuski koncern petrochemiczny Total, to jednak zespół Renault twierdzi, że uzyskał zapewnienia o przedłużeniu umów sponsorskich z nimi na kolejny sezon.

Chodziło o zeznania, jakie Piquet złożył przed szefami FIA, w których zarzucił szefostwu Renault wymuszenie na nim rozbicia bolidu podczas ubiegłorocznej Grand Prix Singapuru. Tak też się stało, a pojawienie się na wąskim ulicznym torze samochodu bezpieczeństwa umożliwiło Alonso odniesienie zwycięstwa w wyścigu.

Sprawa zakończyła się karą zakazu startów w Formule 1 w sezonach 2010-11, w zawieszeniu na dwa lata, a także dożywotnią dyskwalifikacją szefa ekipy Flavio Briatore.

W środę po południu nowe szefostwo Renault ogłosiło, że w 2010 roku kierowcą tego teamu będzie Robert Kubica, który do końca sezonu startuje w barwach BMW-Sauber. Nie podało jednak szczegółów i zakresu trwania umowy. Według spekulacji prasowych kontrakt zawarto na rok, z możliwością przedłużenia.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama