Schumacher: Mercedes będzie tuż za Red Bullami

Najbardziej doświadczony kierowca w stawce Formuły 1, Michael Schumacher wysoko ocenia szanse teamu Mercedes GP w pierwszym wyścigu sezonu. Niemiec uważa, że na torze w Australii możliwe jest zajęcie miejsca na podium.

Choć wielu twierdzi, że czasy okrążeń podczas testów nie są wskaźnikiem formy, to Mercedesowi nie można odmówić dobrych rezultatów. Te były wyśmienite zwłaszcza podczas końcowych testów w Barcelonie.

Schumacher ustanowił najszybszy czas okrążenia na hiszpańskim torze, czym dał powody do spekulacji na temat pozycji Mercedesa w nadchodzącym sezonie.

Dziś siedmiokrotny mistrz świata wierzy, że jego team ma niezwykle wysoką pozycję w stawce F1 i pod względem osiągów plasuje się tuż za bolidami Red Bull Racing.

"Mercedes zrobił ogromny krok naprzód w tym roku. Nasz bolid jest stworzony do osiągania świetnych wyników i jak na razie spisuje się rewelacyjnie. W ten weekend zamierzamy to udowodnić. Będzie okazja, żeby pokazać się z najlepszej strony" - przyznaje Schumacher.

Reklama

"Oczywiście nie powinniśmy przeceniać pewnych rzeczy i patrzeć realnie na sprawy. My będziemy w tym sezonie odgrywać znaczącą rolę tuż za Red Bullem. Za nami będzie pewnie Ferrari, Renault, które wygląda naprawdę dobrze, tak jak i Williams. Oczywiście nie można zapomnieć o McLarenie, który spodziewam się że będzie jeszcze mocniejszy i lepszy niż podczas testów" - przewiduje doświadczony niemiecki kierowca, a na pytanie o szanse na miejsce na podium odpowiada z dużą dozą pewności siebie: "Jeśli jesteśmy tuż z Red Bullem, to naturalne, że gdy oni zajmą dwa pierwsze miejsca, my możemy wskoczyć na trzecie miejsce podium".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy