Sauber: wciąż z BMW nazwie

Miniony weekend sypnął prezentacjami nowych bolidów Formuły 1.

Wśród zespołów, które dokonały oficjalnej prezentacji znalazł się BMW Sauber.

W tym roku miejsce Roberta Kubicy i Nicka Heidfelda zajmą Pedro de la Rosa i Kamui Kobayashi, którzy prowadzić będą bolidy o nazwie BMW Sauber C29.

Co ciekawe, zespół (póki co) zachował w nazwie BMW, mimo że niemiecka firma nie jest już współwłaścicielem teamu, a źródłem napędu C29 są silniki Ferrari. Ta sytuacja ulegnie zmianie, jeśli Sauberowi uda się pozyskać sponsora tytularnego.

Również barwy C29 są zbliżone do tych, których zespół używał w zeszłym roku. Dominuje kolor biały, a w oczy rzucają się typowe dla BMW niebiesko-czerwone wstawki. Ponadto uwagę zwraca bardzo wysoki nos oraz... całkowity brak reklam. To pokazuje, jak w trudnej sytuacji znajduje się Peter Sauber i jego team.

Reklama

Regulacje na ten sezon zakazują tankowania oraz ograniczyły szerokość przednich opon. W C29 wydłużono zbiornik paliwa, a tym wzrosła całkowita długość pojazdu.

Pierwsze jazdy BMW Sauber C29 odbyły się już dzisiaj na torze w Walencji. Cel jaki Peter Sauber stawia przed swoim zespołem to powtórzenie zeszłorocznego wyniku, czyli przynajmniej szóste miejskie w klasyfikacji konstruktorów. Po wycofaniu się BMW, zwolnieniach i przy dużo mniejszym budżecie będzie to niewątpliwie trudne do osiągnięcia.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy