Rubens Barrichello: Na owalu nie pojadę. Obiecałem żonie

Najbardziej doświadczony kierowca w historii Formuły 1, Rubens Barrichello stracił szanse na pozostanie w najbardziej prestiżowym motorowym sporcie. Nowym kierowcą teamu Williams został Bruno Senna.

Barrichello nie chciał komentować ostatniej decyzji teamu z Grove. Przyznał jedynie, że jego 19-letnia kariera w Formule 1 zostanie zatrzymana przynajmniej na rok. Brazylijczyk nie ma też zamiaru ścigać się w żadnej z amerykańskich serii wyścigowych na owalnych torach.

- Myślę, że na początku nie będę szukał niczego, będę cieszył się moją rodziną. Wierzę, że moje zamiłowanie do prędkości nie pozwoli mi zostać w miejscu. Na pewno nie będę się ścigał na amerykańskich owalach, obiecałem to mojej żonie i dotrzymam słowa - powiedział Rubens Barrichello.

Reklama

- Nie wiem ile sezonów Rubens chciał jeszcze ścigać się w Formule 1. Mimo to myślę, że wykonał dobrą robotę. Nie rozmawiałem jeszcze z nim - stwierdził Damon Hill, mistrz świata z sezonu 1996.

Bruno Senna wierzy w to, że relacje pomiędzy kierowcami nie zmienią się. - Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi, a taki jest właśnie sport motorowy. To nie jest nic osobistego, Rubens jest zawodowcem i zrozumie to. Mamy świetne relacje i myślę, że nie zmienią się - powiedział Senna.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy