Rozgoryczony Kubica: Nie umiem ocenić toru

Robert Kubica BMW Sauber, nie ukończył drugiej sesji treningowej przed ostatnim tegorocznym GP Formuły 1 w Abu Zabi, bowiem w bolidzie Polaka zapalił się silnik. W boksie BMW Robert nie ukrywał swojej złości.

- Pierwszy trening nieudany. Przejechałem tylko 13 okrążeń. Drugi trening też nieudany. Zaczynaliśmy właśnie prace nad konfiguracją silnika i oceną opon, gdy miałem awarię silnika. Straciłem mnóstwo czasu. Nie umiem ocenić toru, i tego co będzie się działo podczas sesji kwalifikacyjnych oraz samego wyścigu. Charakterystyka obiektu w Abu Zabi umieszcza ten tor w kategoriach wolnych.

- Szybkie zakręty są zbyt krótkie i jest ich niewiele. Ostatni sektor przypomina tor w Singapurze. Sztuczne oświetlenie nie ma wpływu na jazdę, bowiem po GP Singapuru jesteśmy przystosowani i przygotowani do ścigania się w takich warunkach - opowiadał zdenerwowany Robert Kubica na pytanie dziennikarza włoskiej stacji telewizyjnej Italia 1.

Reklama

Trudno się dziwić irytacji Roberta, zważywszy na to, że tor w Abu Zabi jest nowym obiektem, a wyścig z kategorii GP F1 jest rozgrywany po raz pierwszy. Brak czasu na zaznajomienie się z warunkami na torze, jego charakterystyką, i wreszcie odpowiednie ustawienie auta mogą zniwelować do minimum szansę Polaka na dobry występ. Ostatni w stajni BMW Sauber.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy