Romain Grosjean: Niedoszły narciarz w Formule 1

Narciarstwo alpejskie, a nie wyścigi samochodowe - taki był pierwszy wybór Francuza Romaina Grosjeana, który we wtorek został drugim kierowcą zespołu Renault Formuły 1.

- Pochodzę z rodziny narciarzy. Mój dziadek był wicemistrzem świata, a ojciec akademickim mistrzem Szwajcarii. Ja też zacząłem od nart, ale gdy pojawił się doping w tym sporcie, ojciec chciał, bym zostawił narciarstwo - powiedział 23-letni debiutant w Formule 1.

Grosjean zdążył jeszcze zapisać się do klubu narciarskiego w Villars-sur-Ollon, gdy nastąpił przełom w jego życiu. "Dostałem na gwiazdkę w 1997 roku gokarta i natychmiast to polubiłem. Wystartowałem w pierwszym wyścigu trzy lata później". Grosjean miał wtedy 14 lat i był... starcem w porównaniu z pięcio- czy sześciolatkami w stawce wyścigów kartingowych.

Reklama

Grosjean okazał się niezwykle utalentowanym kierowcą i w pierwszym sezonie został mistrzem Szwajcarii w Formule Renault. Rok później wywalczył mistrzostwo Francji również w Formule Renault, a w następnych latach poprzez Formułę 2 zbliżał się do elity sportu samochodowego. We wtorek szef ekipy Renault w Formule 1 Flavio Briatore zaproponował mu starty wśród najlepszych w zastępstwie Nelsinho Piqueta, który w tym sezonie nie zdobył ani jednego punktu.

Nowy kierowca Renault ma obywatelstwo francuskie (po matce) i szwajcarskie (po ojcu). "W sporcie samochodowym startowałem wyłącznie jako Francuz, bo zawsze miałem pomoc z Francji, nigdy ze Szwajcarii" - podkreślił.

Grosjean zadebiutuje w Formule 1, u boku Hiszpana Fernando Alonso, 23 sierpnia w wyścigu o Grand Prix Europy w Walencji.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy