Robert: Koniec przedstawienia

W niedzielę w Bahrajnie rozegrany zostanie kolejny wyścig Grand Prix Formuły 1. W ekipie Roberta Kubicy - BMW Sauber nastroje nie są zbyt dobre.

Do tej pory bolid naszego kierowcy spisuje się kiepsko, a modyfikację poprawiające jego jakoś mają być zastosowane w następnym wyścigu w Barcelonie. W czwartek kierowcy BMW mieli do wypełnienia obowiązki reklamowe - opisuje "Przegląd Sportowy". Pod garażem BMW urządzono sesję zdjęciową, w której główną rolę grał oczywiście Kubica. Stał, siedział po turecku, był przy oponach i bez nich, z kaskiem na kolanach i na głowie... Co chwila ktoś podawał mu kolejne modele reklamowanych zegarków sponsora. Wkrótce zebrała się spora grupka gapiów. Robert rozpogodził się, żartował, przybierał kolejne pozy.

Reklama

"Koniec przedstawienia" - powiedział po zakończeniu sesji, po czym wystawił firmową czapkę. "A teraz po pięć euro poproszę" - zażartował.

Przegląd Sportowy/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy