Red Bull Racing pokazał nowy bolid

Red Bull Racing pokazał najnowszy projekt genialnego Adriana Neweya. Samochód utrzymany jest w tegorocznej konwencji, która została wymuszona przez nowe przepisy regulaminu technicznego.

Adrian Newey, na którego barkach spoczywał obowiązek zaprojektowania tegorocznego bolidu teamu Red Bull Racing, w ostatnich dwóch latach wprawiał w osłupienie rywali. Samochody oznaczone RB6 i RB7 nie miały sobie równych i od dwóch sezonów niepodzielnie panowały praktycznie na wszystkich typach torów kalendarza Formuły 1. Czy tak będzie także w wypadku RB8?

Według zapowiedzi stajnia Red Bull Racing nie zaprzestaje agresywnej polityki swoich projektów, która wymusza niekonwencjonalne rozwiązania. Zerwanie z konserwatywnym trybem myślenia przy konstruowaniu auta było w dwóch ostatnich latach głównym atutem myśli technicznej reprezentowanej przez Adriana Neweya. Brytyjczyk w genialny sposób potrafił wykorzystać nadmuchiwanie dyfuzora, który w efekcie dawał znacznie większą siłę docisku swoim bolidom. W tym roku przepisy zakazują nadmuchu spalinami, w czym konkurencja upatruje swoje szanse na zdetronizowanie samochodów, które wychodzą spod deski kreślarskiej Adriana Neweya. Konsultant Red Bulla - Helmut Marko nie obawiał się jednak ogromnego spadku formy zespołu, a co za tym idzie kierowców reprezentujących barwy Red Bull Racing.

Reklama

"Przepisy są takie same dla wszystkich. Musimy podjąć wyzwanie. Najważniejszą rzeczą w walce o mistrzostwo świata jest, aby samochód był tak dobry, aby kierowca mógł wycisnąć z niego, ile się tylko da, tak jak Sebastian Vettel podczas ostatniego sezonu. Nie wiemy, czy znowu będzie osiągał 3-sekundową przewagę na pierwszym okrążeniu, ale oczywiście oczekujemy, że znowu będzie na szczycie, tak samo jak Mark Webber" - mówił kilka dnie temu Helmut Marko.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy