Red Bull nie będzie tolerował niskiej jakości silników

W niedzielę na torze Silverstone zostanie rozegrany wyścig Formuły 1 o Grand Prix Wielkiej Brytanii, dziewiąta runda mistrzostw świata. Faworytem jest Niemiec Nico Rosberg (Mercedes GP), jego ubiegłoroczny zwycięzca i aktualny lider klasyfikacji generalnej.

Sezon 2014 to zdecydowana dominacja kierowców zespołu Mercedes GP. Rosberg wygrał dotychczas trzy wyścigi (w tym ostatni o GP Austrii), cztery zwycięstwa ma na koncie jego kolega z ekipy Brytyjczyk Lewis Hamilton, a jedno, szczęśliwe, Australijczyk Daniel Ricciardo z Red Bulla, który w GP Kanady w Montrealu na dwa okrążenia przed metą wyprzedził prowadzącego Rosberga, który miał problemy z samochodem.

Czterokrotny mistrz świata Niemiec Sebastian Vettel (Red Bull) w tym roku tylko dwa razy - w Malezji i Kanadzie - stawał na najniższym stopniu podium. Austriak od początku sezonu narzeka na awaryjność silnika i skrzyni biegów Renault, także podczas ostatniego wyścigu w Austrii miał kłopoty i wycofał się na 37. okrążeniu z powodu problemów z układem przeniesienia napędu. Vettel, co się wcześniej nigdy nie zdarzało, jechał zdublowany ze stratą jednego okrążenia do czołówki.

Reklama

Trzy lata temu na Silverstone zwyciężył Hiszpan Fernando Alonso (Ferrari), a przed dwoma laty triumfował Australijczyk Mark Webber (Red Bull). Obaj wygrywali już na tym torze po dwa razy, a Vettel, najmłodszy w tym towarzystwie, tylko raz w 2009 roku. Z tej trójki w niedzielę pojadą  Alonso i Vettel. Webber po poprzednim sezonie zakończył swoją przygodę z Formułą 1, ale nie rozstał się ze sportem - w tym roku walczy w Pucharze Porsche.

W mistrzostwach świata F1 od tego sezonu używane są silniki nowej generacji. Po zmianach w przepisach w 2014 roku ich pojemność została zmniejszona do 1,6 litra, a wolnossące V8 zastąpione turbodoładowanymi V6. Jednostki osiągają moc około 750 KM, podczas gdy poprzednie miały 1000 KM. Dane dotyczące mocy i momentu obrotowego są nieoficjalne, gdyż producenci ich nie ujawniają.

Wszystko wskazuje jednak na to, że jednostka Mercedesa jest najlepsza, gdyż teamy montujące ją w swoich bolidach (m.in. Mercedes GP, Williams, Force India), uzyskują największą prędkość maksymalną.

Red Bull po ostatnich problemach w Austrii ma chyba dość dalszej współpracy z francuskim koncernem. Dyrektor sportowy teamu mistrza świata Christian Horner kategorycznie stwierdził, że zespół dłużej nie będzie tolerował niskiej jakości silników Renault.

"Taka sytuacja jest nie do przyjęcia. Potrzebne są zmiany w Renault, natychmiastowa poprawa jakości, aby silniki tej firmy stały się niezawodne" - powiedział Horner.

Przyznał jednak, że wierzy w poprawę produktów Renault Sport i dlatego na razie nie podejmuje w imieniu zespołu żadnych wiążących decyzji.

"Nadal przewidujemy kontynuowanie naszej współpracy, także w przyszłym roku, ale pod warunkiem zdecydowanej poprawy jakości. Jeżeli to nie nastąpi, będziemy rozpatrywali także inne opcje" - dodał Horner, który uważa, że najbliższy wyścig na Silverstone będzie sprawdzianem podjętych przez Renault działań naprawczych.

Tor Silverstone powstał po II wojnie światowej na bazie lotniska królewskich sił lotniczych RAF usytuowanego na pograniczu dwóch hrabstw - Buckinghamshire i Northamptonshire. 13 maja 1950 roku na tym obiekcie rozegrano pierwszy wyścig zaliczany do MŚ Formuły 1. Zwyciężył wówczas Włoch Nino Farina, a na trybunie zasiadł król Jerzy VI oraz jego córka, która trzy lata później objęła tron jako Elżbieta II.

W tym roku kierowcy będą się ścigali na trasie o długości 5,891 km. Do pokonania będą mieli 52 okrążenia, co daje dystans 306,198 km.

W klasyfikacji mistrzostw świata (po ośmiu rundach) dominują kierowcy Mercedesa GP. Liderem jest Rosberg - 165 pkt, przed Hamiltonem - 136. Na trzeciej pozycji plasuje się następca Webbera w Red Bullu, jego rodak Daniel Ricciardo - 83, a na czwartej Hiszpan Fernando Alonso - 79. Czterokrotny mistrz świata Vettel jest piąty - 60 pkt.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy