Raikkonen wierzy w Ferrari

Kierowca zespołu Ferrari, Kimi Raikkonen poprosił kibiców i obserwatorów o jeszcze trochę cierpliwości, zapewniając, iż w jego zespole wszystko idzie w dobrym kierunku.

Fiński kierowca był zawiedziony rezultatami wyścigów w Monaco oraz Turcji, jednak powiedział, iż wierzy w swój zespół. - Wszyscy oczekiwaliśmy czegoś więcej po Grand Prix Turcji i nie ma sensu tego ukrywać. Wiedzieliśmy, że ze względu na słaby występ w Monako, nasza sytuacja będzie bardzo skomplikowana. Jednak po dobrych kwalifikacjach nie sądziliśmy, iż wyścig będzie tak ciężki.

Raikkonen przyznał również, że jego bolid nie był wystarczająco szybki, by nawiązać równorzędną rywalizację z konkurencją. - Byliśmy zbyt wolni nie tylko w porównaniu do Brawna, ale również Williams-Toyota okazał się być poza naszym zasięgiem.

Reklama

Fiński kierowca powiedział jednak, iż zespołowi Ferrari potrzeba jeszcze trochę czasu, by udowodnić swoją wartość. - Pracujemy ciężko w celu poprawy naszej sytuacji. Spisujemy się coraz lepiej na wolniejszych zakrętach, jednak na szybszych wciąż mamy braki. Nie mamy powodu, aby się poddawać. Mamy przecież olbrzymi potencjał - zakończył kierowca Ferrari.

Kimi Raikkonen jest obecnie dziesiąty w klasyfikacji kierowców F1, dwie pozycje za swoim kolegą z zespołu, Felipe Massą.

ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy