Problemy BMW-Sauber z silnikami

W finalną fazę mistrzostw świata Formuły 1 team BMW Sauber wchodzi z zaledwie jednym nowym silnikiem dla obu kierowców, Roberta Kubicy i Nicka Heidfelda. To wynik tego, że w czasie weekendu w Monzy zespół musiał wymienić motory zarówno w bolidzie Polaka, jak i Niemca.

W finalną fazę mistrzostw świata Formuły 1 team BMW Sauber wchodzi z zaledwie jednym nowym silnikiem dla obu kierowców, Roberta Kubicy i Nicka Heidfelda. To wynik tego, że w czasie weekendu w Monzy zespół musiał wymienić motory zarówno w bolidzie Polaka, jak i Niemca.

- Nasze problemy w czasie kwalifikacji na Monzy z silnikami dotyczyły zaworów, przez co nie będziemy mogli użyć ponownie tych silników - tłumaczy Mario Theissen. - Do końca sezonu pozostał nam jeden nowy silnik dla każdego kierowcy - dodaje Niemiec.

Co zatem jeśli zajdzie potrzeba dwukrotnej wymiany silników? - Będziemy zmuszeni użyć dziewiątego silnika i pogodzić się z karą przewidzianą za ten ruch, czyli przesunięciem na 10. linię startową - tłumaczy Theissen.

W przyszłym tygodniu F1 zawita do Singapuru. Zdaniem Willy Rampfa, szefa inżynierów w teamie, BMW Sauber przystąpi do Grand Prix z kolejnymi zmianami: - Przyjedziemy do Singapuru z daleko idącymi usprawnieniami. Pod względem aerodynamiki, będziemy mieć nowy przedni spojler, głębiej wcięte sidepody i zmodyfikowane tyle skrzydło - wylicza Rampf.

Reklama
ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy