Pirelli czy Michelin w Formule 1?

Pirelli będzie w nowym sezonie nadal dostawcą wszystkich rodzajów opon do bolidów Formuły 1 - uważa szef włoskiego koncernu Paul Hembery.

W piątek po treningach na torze Monza (najszybszy w pierwszej sesji był Brytyjczyk Lewis Hamilton z teamu Mercedes, a w drugiej Niemiec Sebastian Vettel) Hembery poinformował, że zgodziły się już na to wszystkie zespoły.   

"Mamy już zgodę wszystkich ekip oraz promotora. Dwa tygodnie temu przed Grand Prix Belgii prowadziliśmy jeszcze negocjacje, ale już się wszystkie pomyślnie zakończyły" - powiedział szef Pirelli.  

 Na razie jednak formalnie sprawa jest otwarta, gdyż włoski koncern nie podpisał jeszcze umowy o współpracy z Międzynarodową Federacją Samochodową (FIA).   

Reklama

"Od kilku miesięcy prowadzimy prace projektowe na sezon 2014, nasza oferta w porównaniu z tegoroczną będzie rozszerzona i powinna - naszym zdaniem - być bardziej interesująca dla wszystkich ekip. Także dla tych, których bolidy szybciej zużywają ogumienie" - zaznaczył Hembery.   

Drugi największy światowy producent, francuski koncern Michelin aktualnie także prowadzi prace projektowe nad oponami do bolidów F1. Francuzi są przekonani, że ostateczna decyzja FIA o wyborze dostawcy jeszcze nie zapadła. Można się jej spodziewać najwcześniej pod koniec października.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy