Petrow: Na Węgrzech celuję w punktowaną strefę

Witalij Pietrow, partner Roberta Kubicy w zespole Renault, zapowiada punkty w najbliższym Gand Prix Węgier. Rosjanin nie ukrywa, że podbudował go ostatni wynik osiągnięty na torze Hockenheim w GP Niemiec, gdzie wywalczył jeden punkt.

Jeszcze kilka tygodni temu Pietrow nie był do końca pewien swojej przyszłości w przyszłorocznych cyklach GP, jako kierowca Renault. Stało się tak, po słabych i przeciętnych występach w pierwszej części tegorocznego sezonu, debiutującego w F 1 Rosjanina. Według obiegowej opinii, włodarze Renault rozpoczęli poszukiwania następcy Pietrowa na rok 2011. Jego prawdopodobnym zastępcą miałby zostać były mistrz świata Kimi Raikkonen.

Wydaję się jednak, że "czarne chmury" zebrane nad Pietrowem na jakiś czas nie spowodują ulewy. Partner Polaka w ostatnim GP Niemiec na torze Hockenheim przejechał do mety na punktowanym miejscu, co w znacznej mierze uspokoiło atmosferę wokół jego osoby. W Renault nikt nie ukrywa, że od Pietrowa oczekuje się zdobywania punktów dla teamu i jeżeli będzie to robił regularnie, wówczas tematu zmiany kierowców po sezonie 2010 nie będzie. Sam Witalij również dostrzegł powagę swojej sytuacji czemu daje wyraz w ostatnich swoich wypowiedziach.

Reklama

"Tor Hungaroring znam dosyć dobrze z wyścigów GP 2. Teraz nadszedł czas, aby spotkać z tym obiektem w bolidzie F 1. To bardzo trudny i skomplikowany tor i muszę się nauczyć prowadzić tutaj, bądź co bądź nowe auto. Wszystko po to, aby przynajmniej powtórzyć wynik z Hockenheim. Kluczem do dobrego rezultatu będzie odpowiedni rytm jazdy i dobre poznanie wszelkich zawiłości Hungaroring. Zdaję sobie sprawę, że przede mną jest jeszcze dużo pracy. Muszę poprawić sobotnie kwalifikację, na tyle aby regularnie jeździć w Q 3. Robert pokazuje, że ten samochód ma potencjał na to, żeby każdorazowo awansować w eliminacjach do czołowej dziesiątki. Miejsce na starcie w czołowej grupie pozwala na punkty w każdym wyścigu. Takie jest moje założenie na najbliższy weekend na Węgrzech i w pozostałych cyklach GP" - tłumaczy Vitaly Petrov dla serwisu internetowego "F1GrandPrix"

Robert Galiński

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy