Palmer odchodzi z Renault F1. To szansa dla Kubicy?

Po kilku niezbyt udanych startach, jeszcze przed końcem sezonu, z bolidem Renault F1 żegna się Jolyon Palmer. Według wcześniejszych spekulacji to właśnie jego miejsce zająć miał w zespole Robert Kubica.

Na krótko przed wyścigiem Brytyjczyk - za pośrednictwem Istagrama - poinformował, że Grand Prix na torze Suzuka będzie jego ostatnim startem w barwach Renault. Palmer podziękował też kibicom za wsparcie w ostatnich dwóch latach.

Przypominamy, że Renault kilka tygodni temu podpisał kontrakt z Carlosem Sainzem Juniorem, który miał pojawić się we francuskim bolidzie z początkiem przyszłego sezonu. W umowie zastrzeżono jednak, że Sainz - startujący do tej pory w barwach Toro Rosso - może wystartować w bolidzie Renault jeszcze w tym sezonie. By tak się stało zespół musiał jednak rozwiązać kontrakt z jeżdżącym dużo poniżej oczekiwań Palmerem.

Reklama

Między stronami toczyły się trudne negocjacje. Francuzi proponowali kierowcy zadośćuczynienie w postaci 3 mln euro. Palmer - według niepotwierdzonych informacji - domagać miał się kwoty 7 mln euro. Stronom udało się porozumieć dopiero w sobotę, gdy kierowca zamieścił na Istagramie swój wpis.

Również w ostatnim wyścigu Palmer pojechał poniżej oczekiwań - nie udało mu się wywalczyć punktowanego miejsca. Trzeba jednak zaznaczyć, ze kierowca pokazał się z dobrej strony. Z uwagi na karę startował z końca stawki i zakończył wyścig na 12. pozycji. Przez cały sezon Palmer zdobył dla Renault 8 punktów.

Przypominamy, że właśnie zamiast Palmera, w czasie sierpniowych testów na torze Hungaroring, za kierownicą bolidu Renault Sport usiadł Robert Kubica. Co ciekawe, - przynajmniej teoretycznie - istnieje jeszcze cień szansy, że to właśnie Robert zastąpi Palmera w pozostałych czterech wyścigach. Renault F1 nie wydało bowiem jeszcze żadnego oficjalnego komunikatu dotyczącego rozwiązania kontraktu i najbliższej przyszłości. Biorąc jednak pod uwagę zawartą już umowę z Sainzem Juniorem taki scenariusz wydaje się jednak bardzo mało prawdopodobny.

Wbrew pozorom odejście Palmera z Renault nie jest dobrą wiadomością dla starającego się o powrót do Formuły 1 Kubicy. Palmer - wraz z Paulem di Restą i Marcusem Ericssonem - to rywale Roberta w walce o fotel kierowcy w zespole Williams.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy