Oficjalnie. Orlen sponsorem Williamsa

PKN Orlen został oficjalnym partnerem zespołu Formuły 1 Williams Martini Racing. Logotyp Orlen znajdzie się na bolidach oraz kombinezonach zawodników angielskiego zespołu.

- Grupa Orlen ma  dziś  aktywa w pięciu krajach Europy i Ameryki Północnej, a produkty dostępne są w ponad 90 krajach na całym świecie. Dbając o budowę międzynarodowej pozycji, poszukujemy również globalnych kanałów komunikacji. Jesteśmy przekonani, że zaangażowanie w wyścigi Formuły 1 należy do najskuteczniejszych sposobów promowania marki poprzez sponsoring sportowy. Nie bez znaczenia pozostaje dla nas także fakt, że w bolidzie Williamsa zasiądzie jedyny w historii Polak, Robert Kubica, któremu chcemy towarzyszyć w jego ponownej drodze na szczyt - powiedział Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.

Reklama

W ramach pakietu sponsorskiego logotyp PKN Orlen pojawi się na bolidach Williams Martini Racing, m.in. na tylnym spoilerze, nosie, układzie dolotowym i każdym z lusterek bocznych. Dodatkowo logotyp będzie można zauważyć na części podbródkowej kasku kierowców, kombinezonie kierowców i mechaników, a także odzieży personelu zespołu.  

- Cieszymy się, że mogliśmy związać się z firmą czującą ducha motorsportów, z którą mamy wiele wspólnego. Williams Martini Racing to zaawansowane technologie, innowacje i przede wszystkim najwyższej klasy inżynieria. Wiemy, że dla PKN Orlen te wartości są równie ważne, dlatego wspólnie będziemy walczyć o najwyższe cele - powiedziała Claire Williams, Zastępca Szefa Zespołu Williams Martini Racing.

- Współpraca między PKN Orlen, a Williams Martini Racing to świetna wiadomość. Nie mogę doczekać się powrotu do F1,  jestem dumny, że będę reprezentować Polskę na torach Formuły 1, jeżdżąc bolidem z logotypem naszego narodowego koncernu - powiedział Robert Kubica.

Kwota za jaką logo Orlenu pojawi się na bolidach jednego z najsłabszych w tegorocznym sezonie zespołów w Formule 1 nie została ujawniona. Nieoficjalnie mówi się o kwocie 10 mln euro, czyli około 40 mln zł za sezon. Wpłacenie tej kwoty miało być również warunkiem koniecznym do tego, by Williams zatrudnił Roberta Kubicę w charakterze kierowcy wyścigowego.

Na podobnych zasadach w sezonie 2018 fotel w Williamsie otrzymał Siergiej Sirotkin, który przyniósł ze sobą pieniądze rosyjskiego banku SMP należącego do braci Rotenbergów, bliskich przyjaciół Władimira Putina. Wówczas Kubica nie mógł się jeszcze pochwalić wsparciem Orlenu. Ówczesny wybór przez Williamsa "płacącego" rosyjskiego kierowcy spotkał się w Polsce z dużą krytyką. Teraz sytuacja się odwróciła - Orlen zapewne przebił ofertę SMP i "wsadził" do bolidu Kubicę, co spotkało się z krytyką ze strony Rosjan, a SMP podjęło decyzję o zakończeniu współpracy z Williamsem. 


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy