Nowy bolid Lotus Renault ma kłopoty z hamulcami

Zespół Lotus Renault podsumował pierwszy dzień testów nowego bolidu R31. Nie obyło się bez problemów z systemem hamulcowym.

Głównym celem wtorkowych zajęć na torze Ricardo Tormo, było sprawdzenie wszystkich podzespołów nowego modelu R31. Próby wypadły pomyślnie. Po raz pierwszy sprawdzono zachowanie tylnego skrzydła. Jego praca była obserwowana za pomocą kamery i czujników ciśnienia. Nowe rozwiązanie układu wydechowego także wymagało sprawdzenia. Po sesji zespół przyznał, że czujniki temperatury rozmieszczone w całym samochodzie nie wykazały żadnych anomalii. Pierwszemu sprawdzianowi poddano także system KERS.

"Nie używaliśmy zbyt często systemu KERS, ale możemy stwierdzić, że cały układ działa bez zarzutu. Przekonaliśmy się, że samochód pracuje w założonym przez nas limicie temperatur i zdobyliśmy przydatne dane na temat nowego tylnego skrzydła oraz KERS. Kolejne sesje pozwolą nam się dowiedzieć więcej na temat ogólnej formy samochodu." - powiedział James Allison, dyrektor techniczny Lotus Renault.

Reklama

Nie obyło się bez problemów. Kłopoty sprawiał system hamulcowy. W pewnym momencie doszło do rozszczelnienia przewodów i wycieku. Zmusiło to zespół do wizyty w boksie i usunięcia usterki, co skutkowało tym, że Witalij Pietrow, znacznie krócej przebywał na torze.

"Witalij mógł czuć się sfrustrowany. Chciałby przejechać więcej kilometrów, ale można się spodziewać takiego obrotu spraw przy pierwszym teście. To raczej sprawdzenie samochodu i okazja do upewnienia się, że wszystko działa jak należy. Przez dwa kolejne dni skupimy się na dalszej kontroli systemów i zbieraniu danych, aby podczas kolejnych sesji zabrać się za pracę nad osiągami. Chciałby przejechać więcej kilometrów, ale można się spodziewać takiego obrotu spraw przy pierwszym teście. To raczej sprawdzenie samochodu i okazja do upewnienia się, że wszystko działa jak należy. Przez dwa kolejne dni skupimy się na dalszej kontroli systemów i zbieraniu danych, aby podczas kolejnych sesji zabrać się za pracę nad osiągami" - wyjaśnił Eric Boullier szef zespołu.

O samej awarii sytemu hamulcowego, więcej opowiedział główny inżynier Lotus Renault Alan Permane.

Wyciek z przewodów hamulcowych sprawił, że mało jeździliśmy. To dość mało skomplikowany problem, ale musieliśmy odłączyć skrzynię biegów, aby go usunąć. To kosztowało nas czas na torze. - powiedział Permane.

Dzisiaj nowy bolid R31, będzie testował Robert Kubica.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy