Nie ma decyzji w sprawie KERS

Szef BMW-Sauber Mario Theissen stwierdził, że nie jest jeszcze pewny, czy podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii w bolidach zespołu będzie zamontowany system odzyskiwania energii (KERS).

Szef BMW-Sauber Mario Theissen stwierdził, że nie jest jeszcze pewny, czy podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii w bolidach zespołu będzie zamontowany system odzyskiwania energii (KERS).

Niemiecka ekipa zawiesiła używanie systemu po tym, jak w autach Roberta Kubicy i Nicka Heidfelda zamontowane podwójne dyfuzory. Zmiana konstrukcji bolidu uniemożliwiła wówczas właściwe jego umiejscowienie. Teraz zespół analizuje dane dotyczące aerodynamiki i powrót do KERS jest nadal niewiadomą. - Nie podjęliśmy jeszcze żadnych decyzji co do wyścigu na torze Silverstone. Będziemy na ten temat jeszcze rozmawiać i na podstawie uzyskanych danych podejmiemy właściwe kroki - wyjaśnił Theissen. - Nie mamy teraz możliwości testowania auta, więc trudno ocenić jaki efekt dałoby zamontowanie KERS. Możemy wyliczyć jaki czas może być przez to nadrobiony, ale nie tak łatwo ocenić efekty, gdy wszystko będzie musiało funkcjonować razem - dodał.

Reklama

W ostatnich dniach Związek Zespołów Formuły 1 ustalił, że w przyszłym sezonie KERS nie będzie używane. Theissen przyznał, że jego team był za pozostawieniem nowoczesnej technologii. - Głosowaliśmy za KERS, ale podporządkujemy się decyzji większości - stwierdził.

ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy