Morelli: Kubica wyprzedza program rehabilitacji

Robert Kubica wyprzedza o jakieś dwa tygodnie szczegółowy plan rehabilitacji przygotowany przez specjalistów - zapewnia jego menedżer, Włoch Daniele Morelli, który w środę gościł w Warszawie. Wziął udział w przedłużeniu współpracy polskiego kierowcy z LOTTO.

- Lekarze zawsze przyjmują program zajęć w ramach rehabilitacji w oparciu o średnie dane statystyczne, a szczegóły zależą od siły organizmu i determinacji. Robert, mimo osłabienia długim pobytem w szpitalu, jest mocny fizycznie i psychicznie, a do tego szalenie zmotywowany do powrotu na tor. Mogę powiedzieć, że obecnie wyprzedza harmonogram ćwiczeń o mniej więcej dwa tygodnie, co dobrze rokuje - powiedział w Warszawie Daniele Morelli.

- Oczywiście na razie wszystko jest w sferze oczekiwań i spekulacji, bo nie można do końca przewidzieć, jak będzie dalej przebiegał powrót Roberta do pełnej sprawności. To, co się dzieje teraz jest bardziej niż satysfakcjonujące, więc patrzymy z optymizmem w przyszłość. Jeśli tak dalej wszystko się potoczy, to pewnie już w sierpniu, a najpóźniej na początku września, będziemy mogli ustalić konkretny termin powrotu na tor. Nie ma jednak pospiechu, bo przecież wiadomo, że w tym sezonie Robert nie zdobędzie już mistrzostwa świata. Dlatego tydzień opóźnienia nie będzie miał znaczenia - dodał menedżer.

Reklama

6 lutego Kubica niemal doszczętnie rozbił samochód, startując w rajdzie w Ligurii. Doznał rozległych obrażeń, a najbardziej ucierpiała prawa część ciała, w tym noga, łokieć i dłoń. W przypadku tej ostatniej groziła mu nawet amputacja, bo była niemal zmiażdżona.

- We wtorek w Genui Robert przeszedł kolejną zaplanowaną operację dłoni, polegającą na oczyszczeniu więzadeł ze zrostów. To powinno przyspieszyć proces powrotu do pełnej formy, choć w tej chwili już mogę powiedzieć, że większość czynności prawą ręką może wykonywać. Oczywiście jeszcze jest ona bardzo osłabiona, bo przez kilka miesięcy w szpitalu mięśnie całkiem odzwyczaiły się od wysiłku. Dlatego teraz Robert będzie musiał głównie ćwiczyć nad poprawą formy i odzyskaniem kondycji i siły - uważa Morelli.

- Dzisiaj musi wszystkim wystarczyć moja obecność, ale mam nadzieję, że już niedługo zamiast mnie siądzie na tym miejscu Robert i sam będzie mógł odpowiadać na wszystkie pytania. Na razie naszym celem jest to, żeby mógł uczestniczyć w pełni przynajmniej w jednym pełnym weekendzie Grand Prix pod koniec sezonu. Zobaczymy, czy to się uda, bo na pewno nikt nie będzie chciał łatwo oddać miejsca w kokpicie innemu kierowcy, ale jestem optymistą - dodał.

W teamie Renault polskiego zawodnika zastępuje Nick Heidfeld, były partner z BMW-Sauber. Jednak zarówno doświadczony Niemiec, jak i startujący drugi sezon w F1 Rosjanin Witalij Pietrow, spisują się raczej poniżej oczekiwań kierownictwa zespołu, obecnie czwartego w MŚ konstruktorów.

- Miło mi poinformować, że współpraca LOTTO z Robertem Kubicą, która rozpoczęła się w ubiegłym roku, będzie trwała nadal. W tym roku jesteśmy oficjalnym i wyłącznym partnerem Roberta. Jego dynamiczny wizerunek i charakter bardzo dobrze koresponduje z ofertą gier liczbowych, jakie oferujemy - powiedział we wtorek członek zarządu Totalizatora Sportowego Wojciech Szpil.

Podczas konferencji prasowej w Warszawie Morelli zacytował po polsku sms-a od Kubicy: - W Polce mówi się, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Cieszę się, że LOTTO jest przy mnie nie tylko w dobrych, ale i w trudnych chwilach, kiedy ciężko pracuję nad tym, by jak najszybciej wrócić na tor.

- Na razie mamy za sobą tylko siedem wyścigów tego sezonu, więc za wcześnie jest, aby prowadzić rozmowy na temat kolejnego. Kontrakt Roberta z Renault obowiązuje do końca tego roku, a co będzie później - zobaczymy. Myślę jednak, że jego klasa i umiejętności pozwolą mu bez problemu znaleźć wolne miejsce w bolidzie Renault albo innego teamu. Na razie jednak skupiamy się na szybkim powrocie do pełnej sprawności - podkreślił menedżer.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy