Massa nie chce być w Ferrari pomocnikiem Alonso

Powracający do zdrowia po kontuzji Felipe Massa nie chce w nadchodzącym sezonie być tylko pomocnikiem Fernando Alonso, który wzmocnił drużynę Ferrari przechodząc do niej z Renault i zastępując Fina Kimi Raikkonena. - Siła naszego teamu zawsze wynikała z doskonałej współpracy obu kierowców i mam nadzieję, że nadal tak będzie - zauważył Brazylijczyk.

Powracający do zdrowia po kontuzji Felipe Massa nie chce w nadchodzącym sezonie być tylko pomocnikiem Fernando Alonso, który wzmocnił drużynę Ferrari przechodząc do niej z Renault i zastępując Fina Kimi Raikkonena. - Siła naszego teamu zawsze wynikała z doskonałej współpracy obu kierowców i mam nadzieję, że nadal tak będzie - zauważył Brazylijczyk.

Po latach plotek związanych z chęcią zatrudnienia przez Ferrari Fernando Alonso, we wrześniu przeprowadzka do Włoch dwukrotnego mistrza świata stała się faktem. Z uwagi na tytuły Hiszpana wielu obserwatorów przewiduje, że właśnie on przejmie w nowym teamie rolę kierowcy numer jeden, a Felipe Massa będzie musiał zadowolić się drugą pozycją. Sytuacji Brazylijczyka w Ferrari nie polepsza również jego stan zdrowia po fatalnym lipcowym wypadku w Grand Prix Węgier.

Sam Massa powiedział jednak w ostatnich dniach kurtuazyjnie, że cieszy się z przejścia Alonso do jego teamu i uważa go za "jednego z najlepszych kierowców w Formule 1". Dodał jednak, że od zawsze siłą Ferrari jest umiejętność pracy zespołowej, a nie opieranie się na umiejętnościach jednego kierowcy. - Tylko za czasów Michaela Schumachera jasnym było, kto jest w naszej stajni prawdziwym numerem jeden, ale przecież nikt nie odważyłby się podważać pozycji siedmiokrotnego mistrza świata - stwierdził Brazylijczyk. - Każdy, kto przychodzi do Ferrari musi być wspaniałym kierowcą i nie inaczej oczywiście jest z Alonso, ale by uzyskać pozycję lidera trzeba ciężko pracować i osiągać w trakcie sezonu świetne rezultaty.

Reklama
ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy