Mark Webber przedłużył kontrakt z Red Bull Racing

Mart Webber pozostanie w Red Bull Racing także w przyszłym roku. Australijczyk podejmie rękawicę, którą rzuca młodszy partner Sebastian Vettel i spróbuje wywalczyć tytuł mistrza świata sezonu 2012.

Wicelider klasyfikacji generalnej Mark Webber przedłużył o kolejny rok kontrakt z Red Bull Racing. Oficjalnie o tej decyzji poinformowano podczas minionego weekendu na torze Spa Francorchamps podczas GP Belgii. Zanim doszło do podpisania nowej umowy w wielu niepotwierdzonych informacjach mówiono o tym, że Webber po zakończeniu tego sezonu zakończy swoją karierę. Australijczyk mówi, że byłby to duży błąd.

"Mogło to wyglądać tak, jakbym potrzebował dużo czasu, aby uporządkować pewne sprawy i rozważał różne możliwości. Rozmowy dotyczące kontraktu przebiegły jednak bardzo szybko. Byłem integralną częścią Red Bulla od samego początku i wciąż mi się tutaj podoba. Rezygnacja ze ścigania się byłaby błędem". - zapewniał Mark Webber w BBC.

Reklama

Australijczyk w przyszłym roku chce zacząć od zera rywalizację z Sebastianem Vettelem i jeszcze raz spróbować wywalczyć pierwszy tytuł mistrza świata w swojej dotychczasowej karierze. Co prawda do zakończenia tegorocznego sezonu pozostało jeszcze 7 wyścigów i według "Kangura" wszystko może się jeszcze zdarzyć, ale 92 punkty jakie traci do Vettela mogą się okazać stratą nie do odrobienia.

"Wciąż dobrze jeżdżę. Miałem nieco wolniejszy start do tego sezonu, ponieważ trochę czasu zajęło mi zrozumienie nowych opon. Będę chciał wyprzedzić Seba ( Vettela ) - i wszystkich innych w przyszłym roku. Jednak ten rok się jeszcze nie skończył. Wciąż zostało siedem wyścigów do końca, począwszy od Monzy w przyszły weekend, wszystko może się zdarzyć". - powiedział kierowca Red Bull Racing.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama