Legenda F1 krytykuje bolid BMW

Atmosfera w stajni BMW-Sauber staje się coraz bardziej napięta. Polak zaczął krytykować niemieckich inżynierów, a nerwy puszczają Nickowi Heidfeldowi.

Niki Lauda, legendarny kierowca i były mistrz świata, opisując bolid BMW-Sauber, użył wszystko mówiącego niemieckiego słowa "scheisse", które jednak nie nadaje się do tłumaczenia.

- Może powinniśmy obrać inną drogę, bo - tak jak w zeszłym sezonie - tempo, w jakim ulepszamy nasze bolidy, nie jest zbyt szybkie - powiedział niemieckim dziennikarzom zdenerwowany Kubica.

Heidfeld, partner Polaka z BMW, stwierdził, że jego bolid F1.09 z wyścigu na wyścig spisuje się coraz gorzej.

Optymizmu brakuje nawet dr Mario Theissenowi, szefowi stajni z Hinwil. - Znaleźliśmy się w niecodziennej sytuacji. Przez trzy nasze pierwsze sezony w F1 z roku na rok osiągaliśmy coraz lepsze wyniki. Jeśli nie wyjdzie nam wyścig w Barcelonie, będzie można mówić, że jesteśmy w dołku - powiedział Theissen.

Reklama

Tymczasem Kubica zasugerował, że nie ma co liczyć na sukces BMW w stolicy Katalonii. - Nie sądzę, aby miało się coś zmienić. Być może nieco zbliżymy się w Barcelonie do reszty stawki, ale nagle przecież nie przeskoczymy z siódmego miejsca na czoło stawki - wyjaśnił rozżalony polski kierowca.

Wyścig o Grand Prix Hiszpanii na torze Circuit de Catalunya pod Barceloną odbędzie się 10 maja.

ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy