Kubica z Certiną a nie BMW

Korzystając z dwutygodniowej przerwy w wyścigach Robert Kubica pojawił się w Polsce.

Kubica wziął udział w konferencji prasowej zorganizowanej przez jednego ze sponsorów BMW Sauber, szwajcarskiego producenta zegarków, firmę Certina. Polskie przedstawicielstwo BMW tym razem nie zoganizowało z Robertem spotkania.

Niestety polski kierowca kategorycznie odmówił udzielania odpowiedzi na jakiekolwiek pytania dotyczące jego przyszłości, a więc i negocjacji z nowymi zespołami.

Kubica nie odniósł się również do spekulacji włoskiej prasy, że już w przyszły weekend Polak może zasiąść za kierownicą bolidu Ferrari, zastępując Lucę Badoera. Jednak wygłoszone przez niego zdanie, że "przeszłość to przeszłość, a teraz trzeba myśleć o tym, co będzie" może świadczyć, że rozmowy z nowym pracodawcą są już mocno zaawansowane.

Reklama

Robert Kubica ocenił natomiast swoją obecną sytuację w Formule 1.

- BMW Sauber jest w tarapatach. Bolidy od początku sezonu nie spisywały się zgodnie z oczekiwaniami, a przyszłość zespołu jest niejasne. Mimo tego, nie brakuje nam motywacji, by osiągać jak najlepsze rezultatu - powiedział polski jedynak w Formule 1, który dodał, że chociaż nie widać konkretnych problemów technicznych, to jednak sytuacja nie jest łatwa.

Kubica ocenił, że w bolidzie BMW szczególnie zawiodła aerodynamika, która nie dała takich efektów, jak powinna.

Polski kierowca pozytywnie ocenił natomiast zmiany regulaminowe, jakie pojawiły się w tym sezonie. Kubica szczególnie zadowolony jest z powrotu do Formuły 1 opon typu slick, chociaż już mniej podobają mu się mieszanki, z których wykonywane są opony o określonej twardości.

Zobacz filmy

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy