Kubica potwierdza rozmowy o przejściu do Ferrari

Robert Kubica potwierdził w czwartek, że był kandydatem do zastąpienia w teamie Ferrari słabo spisującego się Luki Badoera. Polski kierowca, który nosi się z zamiarem opuszczenia BMW Sauber, przyznał, że otrzymał propozycję zastąpienia Badoera do końca obecnego sezonu.

Ostatecznie jednak władze Ferrari zdecydowały się zatrudnić rodzimego zawodnika, Giancarlo Fisichellę.

- Nadal jestem w białym trykocie BMW, więc ostatecznie kończy to spekulacje - powiedział dziennikarzom Kubica przed Grand Prix Włoch na torze Monza.

- Ferrari było zainteresowane moją osobą, otrzymałem od nich propozycję. Ale z niej zrezygnowałem, gdyż zmiana zespołu w połowie sezonu nie jest wcale taka prosta, jak się wydaje. Jestem przecież związany różnymi kontraktami, w tym także reklamowymi - dodał Polak.

CZYTAJ TAKŻE:

Reklama

Nadciąga ratunek dla BMW-Sauber?

ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy